No jasne, że mogą...Jak jest duży zbiór grzybów, to polecam część tych nie na marynatę i tych nie do suszenia pokroić w cienkie plasterki
i obgotować w niesolonej wodzie, tak żeby były tylko dobrze sparzone(kiedyś nasze babcie mówiły <<zblanszowane>>) przestudzić odcedzone i powkładać w torebki do mrożonek i przechowywać, aż będą potrzebne....
tak. Sitko metalowe zanurzyć w wodzie z gotującym się ryżem na dwie ostatnie minuty gotowania ryżu. Ale odcedzić osobno,tzn najpierw bób i odłożyć na jakąś miseczkę, a następnie ryż np na durszlak.Bób jest delikatny i dlatego wykładamy go na ryż i delikatnie mieszamy.....nie zapominamy o zielonym koperku.Po wyłożeniu na półmisek można polać tłuszczem od smażenia kotletów, albo w wersji wege rostopionym masłem....Smacznego