Zrobiłam skrzydełka na święta ... pyszne były !!! Dziękuję za instrukcję wyjmowania kości. Na początku szło opornie ale dość szybko doszłam do wprawy i następnym razem nie będę miała żadnego problemu. Kości wyjęłam tego samego dnia co kupiłam skrzydełka a następnie je zamroziłam dzięki czemu miałam mniej pracy w przygotowywaniu ich w okesie świątecznym ( a wiadomo wtedy jest nawał roboty...) :) Pozdrawiam i dziękuję za super przepis.