Cieszę się, że Ci smakowało Kamilo. Mnie też wyciekł, tyle że miałam mniej sera i nie było widać. Również pozdrawiam.
Cieszę się, że Ci smakowało Macha. Pozdrawiam.
Oto moje dzieło z suszoną gruszką.
Schabik mały, bo miał zaledwie 350g, ale mąż kazał wpisać do jałospisu. Ja mimo uprzedzenień też się zajadałam.
Zrobiłam troszkę inaczej: nie robiłam 2 warst; do sera dodałam wiórki kokosowe. Wyszły hmmm... ktoś kiedyś mówił żeby nie jeść ciepłych bułek, bo brzuch rozboli (już mi przechodzi) . Te drożdżówki są tego warte. Pozdrawiam.
Ryzyk fizyk. Jednak z gruszką. Najwyżej mąż wygoni mnie z domu.
Kasiul_a takie głupie pytanie: czy ten schabik można na ciepło do obiadku? Czy z suszonymi gruszkami może być?
Pojawił sie przepis, znaczy że Kasiul_a wróciła. Pozdrawiam, "diabelska Pani".
Hmmm. Niestety musiałam podsypywać mąką i trochę jeszcze dodać przy wyrabianiu, ale ciasto wyszło dobre. Nie wiem dlaczego, ale kiedy wałkowałam ciasto były w nim pęcherzyki powietrza. Ogólnie jak na moje pierwsze pierogi wyszły pyszne. To też chyba wymaga wprawy. Wyszło mi ich coś ok. 70. Na 2 osoby to trochę dużo, ale resztę zamorziłam. Pycha. Polecam.
Jutro zmierzę się z moimi pierwszymi pierogami. Mam nadzieję, że sobie poradzę. Jak wyszło dam znać.
Wrrr nie to zaznaczyłam.
Za to tort ma dużą liczbę odsłon. Jak na tę okazję to co niby miałoby być? Skoro towarzystwo było odpowiednie, to i tort taki był.
Polecam jeśli ktoś lubi makrelę i kopytka. To trochę jak duże nadziewane kopytko. Zachęcam do spróbowania.
Tak to jest jak się nie przeczyta przepisu. Ja robię trochę inaczej, choć z tych samych składników. Ryż gotuję, cebula i parówki bez zmian. Kiedy cebula i parówki zrumienią się dodaję fasolkę i kukurydzę razem z zalewą. To duszę jakieś 10 - 15 min. Potem dodaję ryż, przyprawiam i mieszam. Chwilę duszę. Z tego powstaje już sos. Można też nie dodawać ryżu, tylko polać go tą mieszanką. To też jest równie dobre. Polecam.
Ewula na taletzyku. Przypatrz się dokladnie.