Ja bym od siebie jeszcze jedną radę dodał.
Często nóżki boczniaków odstają i nie dość, że są niedobre to jeszcze za chiny się tego upiec nie da więc warto rozbić je wcześniej jakimś tłuczkiem.
Poza tym co do panierki - ja je zwykle robię w standardowej kotletowej czyli jajka, bułka tarta i przyprawy ale to już jak kto lubi.
A przepis oczywiście niczego sobie, a poza tym już lekkiej schizofrenii dostawałem, że wśród kolegów jako jedyny słyszałem o takim czymś jak boczniaki :P