Moje siedzi własnie w piekarniku:) Po dodaniu mąki rzeczywiście ma się wrażenie, że to niemożliwe, żeby się ciasto przelało do foremki;) Ale trzeba dokładnie wymieszać, rozetrzeć grudki, np przy pomocy męża (najpierw mieszał mi łyżką drewnianą), potem mikserem, czyli końcówka-mieszadło z blendera za słabej konstrukcji, mus mieć mixer lub silne ręce;)
Czyli nie takie łatwe to ciasto - trzeba mieć męskie ręce :D
Do ciasta włożyłam trochę jabłek a trochę mrożonych truskawek, miejmy nadzieje, że się uda:)
Pozdrawiam Kasia