Ta sałatka jest świetna. W pierwszym roku zrobiłam dokładnie jak w przepisie. W drugim poeksperymentowałam i na dno kamiennego garnka dałam baldachy kopru,a do całości ztarłam na tarce (duże oczka) całą główkę czosnku. Po ukiszeniu jest tak dobra i aromatyczna, a przy tym pachnąca i naładowana witaminami. Można przełożyć do słoików i zapasteryzować jak w przepisie, ale jak jest chłodna spiżarnia to wystarczy pozostawić w słoikach i nie pasteryzować. Acha może się tak zdarzyć że soku będzie mało w słoiczkach, wówczas dolałam zimną przegotowaną wodę z solą i uzupełniłam do "szyjki" słoika. Tak pozostawiona kisi się dalej. Jest super.