Jutro zabieram się do wypróbowania tego przepisu. Mak już mam przygotowany, trzykrotnie zmielony. Jestem bardzo podekscytowana gdyż z makowcami zmierzyłam się już raz i poniosłam całkowitą porażkę. Do podjęcia ponownej próby zachęcają mnie Wasze opinie. Jak będzie tym razem...? - napiszę jutro.