Teraz widzę! Dziękuję! :)
Rogaliki zostały dwa. Walczę ze sobą, żeby przetrzymać je kolejny dzień i sprawdzić, jak długo zachowują świeżość. Dziś były nadal bardzo smaczne, tylko ciasto stało się bardziej sypkie.
Dziękuję. Jak powiększasz zdjęcia, to masz linki do przepisów.
Bardzo ładne zdjęcia! Co to za wersja ze śmietaną i ..porem? Dobrze widzę? Jak to smakuje? Nigdy nie jadłam śledzia w śmietanie!
Nie wiem jeszcze czy zrobię rogaliki, ale konfiturę na pewno! Z naleśnikami! Dziękuję za przepis :)
Wlasnie ostatnio robilam jak dzieci byly jeszcze dziecmi :-D
Ja też. Potrzebne mi było na sylwestra dla dzieci i przypomniałam sobie, że w przepisie miałam surowe żółtka, więc szybko zmodyfikowałam ;)
Ojejku wieki nie robilam tego ciasteczka :-)
Sprostasz, bo to łatwe. Konfitura sama sobie na patelni pyrka. Trzeba tylko dobrać pomarańcze o dość grubej skórce (tej zewnętrznej pomarańczowej, nie białej watowatej, którą odkrawamy :)). Rogaliki zdały egzamin - odłożyłam kilka do pudełka na 2 dni i wciąż są pyszne :) Najciekawsze, że dzieci je wciągają, mimo że mają charakterystyczną cytrusową goryczkę - ale małolaty twierdzą, że nie mają, więc nie będę się z nimi kłócić ;)
Jak dla mnie - pomarańczki zalegają i wylądowałyby w wyciskarce, a tak uświetnią uwielbiane przez nas rogaliki. Okazji do świętowania co niemiara (3-ch Króli, urodziny 'Starego' i karnawał).
Dzięki za pyszny przepis, mam nadzieję że sprostam wyzwaniu :))
Cieszę się :)
No pyszne..... :) Patrzyłam trochę z niedowierzaniem, bo ciasto w ogóle mi nie urosło i było twarde po wyjęciu z lodówki, ale pięknie urosło w piekarniku. Dawno nie robiłam rogalików ale chyba wkrótce powrócę do tego przepisu. Polecam.