Mój mąż, dzieci i wszyscy którzy mieli okazję spróbować byli zachwyceni bigosikiem :) Polecam ;)
Dziś mój małżonek kupiił mi dużą dynię, ucieszył się ogromnie i bedę kolejny juz raz piekła to ciacho, bo jest boskie:)
Przepis bardzo udany. Za pierwszym razem ciasto wyszło przepyszne. Wszystkim smakowało i prosili o przepis.Polecam!
Jeszcze jedno - brukiew to ciężkie warzywo - myslę, ze na zupe - krem nawet na niewielki garnek 35 dkg moze być mało...?
Raczej nie - w zaden sposob juz nie dotre do tamtej zupki. Kiedy to bylo ! To byla zupa krem podana w bulionowkach. Tak myslę sobie WKN na "chlopski rozum", ze kazda zupa potraktowana kilka sekund blenderem moze byc kremem . Pewnie skladniki byly te same co u Ciebie - bo co innego ?
W formie kremu? Mmmm, to interesujące, ciekawe co było w składnikach - powinnaś wydębić przepis :)
Slepota nie boli....... dopiero wstawilam komentarz pod przepisem Basi na brukiew - a tu zupka ktorej nie zauwazylam. Wlasnie jadlam cos takiego w formie kremu.
Naprawdę? O kurczę, a ja ją nabyłam w jakimś maniunim osiedlowym warzywniaku. Wiem na pewno, że prędzej można ją kupić w dużym mieście niż na wioseczce w sklepach, ale na wioseczce w sumie można ją chyba wyhodować w ogródku (swoim lub sąsiada) :D Nie jestem tez pewna, czy warto aż tak się poświęcać dla tego warzywa :D
Szkoda tylko, że w niektórych regionach Polski brukiew jest nie do dostania :(
Córka robiła swoją pierwszą pizzę, więc szukałam jakiegoś dobrego i sprawdzonego przepisu.Nie muszę chyba pisać ,że pizza wyszła jej lepiej niż mi(zwykle robiłam na ''oko'')i albo mi wyszła za gruba albo za cieńka.Te proporcje są idealne na dużą blachę z piekarnika.
Ja jestem niecierpliwa, więc zwykle od razu po jednokrotnym wyrobieniu rozciągam ciasto do kształtu blachy i zostawiam je do wyrośnięcia już w formie.
Przepis rewelacyjny, zawsze robie z 1 kg maki i daje 50g drozdzy. Wczoraj zrobilam 4 duze pizze, palce lizac ![]()
Cieniutka z chrupiacym brzegiem.
Bardzo dziękuję za miłe słowa. Brukwiankę najlepiej doprawiać wg własnych upodobań smakowych - często bywa tak, że po pierwszym ugotowaniu modyfikujemy przepis, aby bardziej nam odpowiadał. A zatem miłego gotowania :)
Uwielbiam brukiew pod kazda postacia,robie ja czesto jako jarzyne (na cieplo) do obiadu, a zupki jeszcze nie gotowalam.Na pewno zrobie, wyglada pysznie i elegancja moze sie schowac widzac takie rarytasy.