Dzięki za szybką odpowiedz. A jeśli chodzi o falbankę...ha ha ha....wzięłam ją w cudzysłów dlatego, że nie wiedziałam jak to nazwać, ale nie chodziło mi o jakąś dekoracyjną autentycznie falbankę, tylko o samo zlepienie....widziałam kiedyś pierożki nie mające tego typowego zlepienia tylko były takie owalne ...e, nie umiem wytłumaczyć...ale domyślam się, że mają być zlepione jak pierogi np. ruskie. Pozdrawiam!
Żadnych spulchniaczy się nie dodaje, to jest kruche ciasto i nie musi rosnąć w pieczeniu. Również dlatego brzegi raczej proste, falbankę będzie ciężko zrobić :) Jak chcesz dekoracyjny brzeg, to można po zlepieniu ząbkami widelca wycisnąć coś w rodzaju "płaskiej falbanki"
Chcę zrobić - czy kleić jak pierogi do gotowania? z taką "falbanką" ?
I jeszcze jedno - nie potrzeba żadnych spulchniaczy do ciasta?
Piernik jest rewelacyjny, wilgotny, bardzo smaczny.
Wprowadziłam do niego małą modyfikację, zamaist syropu dodałam słoik powidzeł śliwkowych, a śmietanę zmieszałam z jogurtem natyralnym BAKOMA (gęsty).
Piernikiem zachwycała się cała rodzina.