Stary Sybirak powiada, że soli za dużo, że żaden cukier i jak się komu spieszy, to zawinięte w szmatce na dwie godziny na słońce i gotowe. I stary Sybirak kroi w godziwą kostkę i nie brzydzi się łososi innych nacji, bo w rzeczy samej - przysmak jest olbrzymi i dużo lepszy od zwędzonych na stare opony, kupnych.
wszystko jest ok ale kaszubi dodają dużo cukru / połowę/ ja dodaję mniej a wogule to pycha. pozdro kz