Wrzucasz ja do wrzacego mleka i odstawiasz do napecznienia, wieckasza bedzie i tak miekka.
To tej kaszy się nie gotuje?
PYCHOTKA
super! Brawa dla Ciebie Maleno! Kaszka jest pyszniutka! Już zawsze bede ją robic w taki sposób :)
Jaka ekspresowa odpowiedź, bardzo Ci dziękuję. Jak zrobię dam znac. Pozdrawiam. Ewa
Piane dajesz do goracej kaszy. 100g kaszy to ok. 12 lyzek plaskich 1 szkl.kaszy = 150g
czy tę pianę z białek dodac do gorącej kaszki? czy ktoś mógłby przeliczy ile to jest 100 g kaszy na łyżki czy też szklanki, bo takowe mam w kuchni, a wagi jeszcze niestety nie :( Pozdrawiam. cytrynka
Ja zazwyczaj kupuje juz gotowe. One wygladaja bardziej jak platki (zaraz zmienie w przepisie) ale mozna takze zetrzec gorzka czekolade.
Te wiórki czekoladowe można kupić czy można je zrobić??
Ciasto pyszne polecam!
Ohoho... "brak słów by opisać to, co zrobiłam dziś...!" Hehe, a odbiegając już od takich cytatów - ciacho rewelka :P Nie byłam w posiadaniu orzechów włoskich, bądź laskowych, uzyłam więc ziemnych i na dodatek słonych, okazało się jednak, że pasuje super - po 1)redukowało to nieco słodycz bo i w samym kruchym spodzie i w masie czekoladowym sporo cukru było, więc ciasto baaaaardzo slodkie, po 2)ja uwielbiam wszelkie kontrastowe połączenia (słodko-kwaśne, słodko-slone). W posiadaniu gruszek tez nie byłam, za to pod dostatkiem jabłek prosto z działki, ktorymi chojnie obdarowała mnie koleżanka i je postanowiłam wykorzystać, mogłbyby byc nieco kwaśniejsze, bo jak juz wspomniałam reszta bardzo slodka jest, ale i tak super :D Likierek poszedł śmietankowo-kawowy, bo Amaretto nie dysponowałam, w niczym to nie przeszkodziło... No i piekłam 40min w ok.250 st C, wyszło idealnie, niec sie nie przypalilo, spodzik pieknie przyrumieniony i chrupki (jednak podejrzewam, iż to ze względu na mój rewelacyjny dość wiekowy piekarnik marki Ewa, juz z doswiadczenia wiem, by nigdy sie nie sugerowac czasem podanym w przepisach ;). Widać więc, że nieco odbiegłam od oryginału, ale naprawde polecam! i nastepnym razem spróbuję z gruszkami :D
oto składniki potrzebne do przygotowania kruchego ciasta na spód
oto składniki potrzebne do przygotowania nadzienia
oto ciasto gotowe do pieczenia
oto ciasto już upieczone
oto jedna z wielu pochłoniętych porcji
i jeszcze na koniec - tarta w przekroju :)
Przepis super, naprawde polecam - nie należy do tych najbanalniejszych, a trudny nie jest, z powodzeniem mozna podawać gościom :P
U mnie tarta pożarta przeze mnie, przyjaciółkę, kolegę, brata, mamę i tatę - nic juz nie zostało ;)
Zgadzam się, mleko jest tu nieodzowne...
To ciasto to po prostu REWELACJA! Cała moja rodzina się nim zajadała! Serdecznie polecam!
Ciasto smakuje rewelacyjnie. Co prawda, przegapiłam informację o ilości użytej żelatyny i dodałam tylko 2 łyżeczki. Masa trochę dłużej przez to tężała, ale za to wyszła właśnie taka jaką lubię. Banany ułożyłam bardzo ciaso jeden obok drugiego a wierzch polałam polewą z gorzkiej czekolady. Po prostu pychota.