ale świetne , koniecznie wypróbuję w czwartkowe śniadanko , fajnie Beatko ,że wkleiłaś ten przepis
Ślicznie wygląda. Super pomysł.
ale rewelacyjny pomysł, w życiu by mi coś takiego do głowy nie przyszło, nigdy rano nie jemy śniadanka bo nie mamy czasu, ale w ten czwartek się "poświęce" i wstanę wcześniej żeby przygotować takie bajeranckie jak na walentynki śniadanko, ogromny buziak za pomysł :D
Przeczytałam Wasze komentarze i postanowiłam wypróbować ten przepis. Hmmm.... nie wiem czy to jest "jedyna słuszna mizeria". Bardziej w niej czułam ocet niż słodycz. Dodałam ocet winny i 3 łyżeczki cukru. Myślę, że "słuszną mizerią" jest ta która nam smakuje indywidualnie. Zostanę przy swojej z solą i cukrem (nie mam pojęcia, w którym momencie taka właśnie jest mdła). Pozdrawiam.
a i bardzo podoba mi sie wersja z ketchupem :)
z przebojami Natka64 ale było. Dziękuję za komentarze. Pozdrawiam
Kinio!- zrób własny przepis, wpisz a ja wtedy napisze Ci, ze jedyna słuszna mizeria to właśnie z OCTEM, PAPRYKĄ I PIEPRZEM. Twoja wersja jest mdła i bez wyrazu. Ale jak Ci smakuje ......
Jedyna słuszna mizeria to bez papryki, octu i pieprzu. Z ogórków wody nie zlewać, dodać kwaśnej śmietany, ciupkę soli i cukru ile kto lubi. Najlepsza jest jak na talerzu wymiesza się z jakimś gulaszem czy podobny sosem i ziemniakami.
Dzisiaj zrobilam na sniadanie wygladalo slicznie a smakowalo jeszcze lepiej dzieki za pomysl.A teraz cos do smiechu w tamtym tygodniu kupilam parowki i chcialm w sobote zrobic takie sniadanie ale nie moglam bo zostawilam na rowerze w koszyku parowki i ptak mi je podwedzil.(rower na krotko zostawilam na tarasie u szwagierki, bo na podworku bylo zimno) hihi
dzisiaj po raz pierwszy zrobilam takie sniadanko, wygladalo slicznie. nastepnym razem wbije mniejsze jajka, mialam problem zeby jajko na wierzchu scielo sie, bylo go porostu za duzo.
polecam ten przepis ponieważ robię tak samo i jest pyszne . smacznego
super pomysl, nigdy bym sama nie wpadla na taki pomysl, bardzo latwy przepis i bardzo efektowny!!!
Ciesze sie bardzo z udanego wieczoru i udanego przepisu. Pozdrawiam
Nigdy nie lubilam mizerii i myślałam, że już nie polubię, ale mój chłopak uwielbia. Znalazłam Twój przepis, zrobiłam, zjadł... I cały wieczór mruczał, jaką to ma cudowną czarodziejkę w kuchni :D. Dziękuję za ten wieczór :p