Nie bardzo rozumiem pojęcie '' wierzyć w księdza ''. Wierzymy w Boga i Jego Kościół. Ksiądz jest posrednikiem między Bogiem a nami. Powinien wypełniać tę misję nieskazitelnie. Jak jest, kazdy wie. Ale ksiądz to tylko człowiek z wszystkimi przypadłościami i grzechami. On odpowie za siebie przed Bogiem sam. Jak zresztą kazdy z nas . I tu zgadzam sie z eNką. Nie da się oddzielić naszej wiary i kościoła. Chyba, że to własnie katolizyzm .... po polsku. Pozdrawiam.
Masz racje eNka. Podzielam Twoje zdanie.
Teraz mam duże wątpliwości, czy na pewno słusznie zrobiłam umieszczając swoją historię na forum...pozostaje mieć nadzieję, że choć mały dobry owoc zrodzi, a to już będzie dużo. Za miłe słowa dziękuję a króciutko odniosę się do niektórych wypowiedzi. Nie wiem Kochani o wierze w jakiego Boga piszecie, jeżeli mowa o Bogu Trójjedynym w tym Chrystusie, który Kościół złożył i dał mu początek, a także pozostawił realne znaki swojej obecności - sakramenty.... to uważam, że tego oddzielić się nie da. Wierzyć w Boga to również wypełniać Jego wolę oraz zalecenia, każdy na miarę swoich możliwości. Pozdrawiam.
Janku, ja mam podobne zdanie. Głęboka wiara potrafi czynić cuda, ale wiara to nie kościół. Szczerze mówiąc bliżej Boga czuję się w lesie, czy na łące niż w kościele słuchając jak szanowny ksiądz proboszcz wmawia wszystkim, że wypadki, upośledzenia, choroby, które dotykają małe dzieci to kara za grzechy rodziców (z miesiąc temu przedstawił taką teorię!!!)...
Piekna historia .... i piekna pamiatka dla kolejnych pokolen.
Ja mam(!!!) rownież wiele doznań, niektórzy nazywaja je cudem(!) ... ale to bardzo długie historie.
Tylko występując w obronie wiary, mylimy pojęcia: wiara to nie Kościół , ajako taki Kościół jako instytucja i kler, jako urzędnicy, powinni być poddawani ocenie, a nawet krytyce chociażby bolesnej.
Takie jest moje zdanie.
Piękne... Ja też kiedyś doświadczyłam Bożej pomocy. To było niesamowite uczucie otrzymać od "Kogoś" pomocną dłoń i dosłownie i w przenośni...
Właśnie wyjęłam ciasteczka z piekarnika- i od razu znaczna część ich zniknęła. Są przepyszne :).
Dziś robiłam pyszną wersję z ryżem, dołączam kilka zdjęć, które mam nadzieję zachęcą:)
jakos mi nie podeszla ale mężówi tak