witam!! I już po urodzinach... Wszystkim bardzo smakował torcik a krem pierwsza klasa!!!! Nawet mój bądź co bądź wybredny mąż mówił: PYCHOTA!
Szedusio! Zawsze kupowałam ten usztywniacz z "Kauflandu "' ...)) obecnie kupuje w Niemczech . Mam nadzieje że kremóweczka juz w lodówce schłodzii sie ... przed ubiciem włóż takze pojemnik do bicia śmietany i końćówki miksera .A na jakosci kremóweczki nie oszczedzaj ... ja mam przykre doswiadzczenia ostatnio .......i usztywniacz pod konie ubijania wsyp jak otrzymasz odpowiednią pianką ! Trzymam kciuki Szedusiu ! podziel sie z nami swoimi ... wrazeniami .... ))) Pozdrawiam
witam ponownie!!! dziś zabieram się wreszczie za torta. Tylko proszę jeszcze o radę jaką kremówkę i jaki "usztywniacz" używacie?
z góry dzięki za odpowiedź i trzymajcie kciuki bo jutro będą goście.
Dzisiaj przeczytalam artykul , ze za 40 lat wszyscy amerykanie beda za grubi, ciekawe:)
wojasia podaj link do Ojca Grande:)
Ja robiłem juz taki krem tylko z czekoladą białą. Bardzo pyszny. A co do kremówek to się zgodze. Kiedys były lepsze, a teraz zawsze mam stresa czy wogóle mi sie ubije (niestety juz kilka razy sie nie udało.... najgorzej jak juz sklepy były zamkniete....). Śmietana musi byc odbrej jakosci i bardzo schłodzona (nie zmrożona!), bo inaczej wyjdzie masełko.
szerdusio, ja robie na jasnym biszkopcie. Kolor kremu wychodzi mi czekoladowy po prostu, zalezy pewnie od tego jaka czekolade mietowa masz zamiar wykorzystac. Smietane koniecznie schlodzic przed ubijaniem, tak jak pisze megi, albo w zamrazalce na kilka godzin. Krem jest genialny, nie bedziesz zalowala:)
szerdusio ! mnie wyszedł jasny brąz ......... ale ....... kremik był bardzo rzadziudki pomimo uszytwniaczy ! ale to wina kremówki ! Od wtedy uzywam tylko "'Łaciatą'' i noc w lodówce musi sobie postać przed ubiciem !!!! Generalnie zauwazyłam , ze kremóweczki mają teraz słabą jakość ...... )))) kiedyś pare razy mikserkiem machnęłąm i .... pianka jak marzenie .... teraz pól kuchni ochlapie ..... Pozdrawiam
witam czy może mi ktoś powiedzieć w jakim kolorze wychodzi ten krem? bo chciałam zrobic torta ale nie wiem jakie ciasto zrobić jasne czy czekoladowe?
fajny artykuł ale z fast foodów i tak nie zrezygnuje (mimo że nie jem ich bardzo często) po prostu mi smakują (albo mojemu nosowi:) chemia teraz jest we wszystkim i nie sposób jej uniknąć więc po co żałować sobie czegoś co się lubi, życie jest na to zbyt krótkie :)
No tak, a jak byłem mały to mi ojciec jakimś cudem całe zgrzewki bobo-fruta do domu ściągał, teraz wiem skąd mam alergię :P a tak poważnie to jestem przerażony okazuje się że czy umyje się szamponem, mydłem czy pastą do zębów to i tak na jedno wychodzi :(
Ja nie karmilam na szczescie dzieci "sloiczkami" nie dlatego ze to sama chemia tylko dlatego,ze jestem strasznie obrzydliwa jesli chodzi o jedzenie.Musze wiedziec co jest w srodku.Kupuje mieso,warzywa ale reszte robie sama...pasztety,mielonki w sloikach,pieczenie do chleba,chleb,majonezy itp,itp.Moze to tez nie jest zdrowe bo cholesterol i inne takie ale bez chemii i wiecie co?Moje dzieci sa w tej malenkiej grupce ktore nie maja zadnych uczulen,bardzo rzadko chorowaly.Co do mnie to mam za duzo to i owdzie nawet lekarz kazal mnie sie odchudzac ale po ktorychstam badaniach powiedzial cos takiego...Niech sie pani juz nie odchudza ale niech sie pani odzywia tak ja do tej pory bo takich badan jak pani ma to tylko u niemowlaka mozna oczekiwac.Pamietam jak kiedys lekarka kierowala mnie na badania 3 razy bo twierdzila,ze pomylono prubki krwi bo podobno przy mojej tuszy musiiiiiiii byc cukier i cholesterol
Bardzo ciekawy artykul Maddalena! Zgadzam sie z Toba, precz z tym jedzeniem i tymi restauracjami.Dzieci w Europie sa coraz grubsze od tego wstretnego jedzenia i wszystkich light napojow. Potwornych amerykanskich nieletnich grubasow musza operowac , zeby mialy szanse przezyc. Nieszczesciem Europy jest kapitalizm amerykanski i dzisiaj widzimy tego wyniki w kazdej branzy. Ja reaguje rowniez na dodawanie Wegetty do wszystkiego. Smak tego produktu jest otrzymany przez dodanie glutamatu. Nie ma ta przyprawa zadnego dobrego na zdrowie wplywu. Oszukuje tylko mozg i jezyk chemia.Poszukaj rowniez informacji o chinskich zupach z makaronem, to sie przerazisz. Prawda jest, ze kiedys musi sie umrzec, ale dlaczego skracac sobie zycie chemia w jedzeniu? Pozdrawiam