Po ukreceniu ciasta pomyslalam ze nic z tego nie wyjdzie ale ze robilam to ciasto po raz pierwszy postanowilam "pojsc" na calosc i dokonczyc , i nie zaluje. PYSZNE, mieciutkie i wilgotne..... ;)
Pyszne ciasto. Pierwszy wypiek z rabarbarem w tym roku i nie ostatnie. Polecam :)
Czy margarynę oraz smalec mam przed zmiksowaniem z pozostałymi składnikami rozpuścić? Jeśli nie, to czy mam to ciasto zagnieść (jak kruche)? Ciężko uzyskać bardzo miękką margarynę oraz smalec, poza tym trzeba mieć odpowiednie mieszadła w mikserze, aby utrzeć w ten sposób ciasto... :( W przepisie jest podane, aby "zmiksować" składniki razem, ale w moim rozumieniu margaryna musiałaby być płynna
Przepraszam , że wcinam się w temat '' wielkosć blachy ''. Jeśli nie mam podanej formy , to podpowiedz znajdę w przepisie patrząc na ilość mąki .. Dla mnie jest to trafna wskazówka , jeśli chce plaskaty , podeszwowaty placuszek to wyciagam większą formę .. a jesli ma być zgrabiutki to używam mojej standartowej 42 X 28 cm .. Naprawde cm w tą czy w tamtą strony nie robi różnicy ciastu i .. mi .
Szkoda ,ze nie podalas wielkosci blachy........Ciasto było dobre.....tylko ( niestety ) dół był niedopieczony.......No przy pianie z bialek nie ma jak sprawdzić.......Nastepnym razem wezme jednak na 180 i na dłuższy czas....
Za przepis dziekuje
I ja podpisuję się obiema łapkami pod zachwytami nad ciastem. Upieczone, zjedzone i paluszki oblizane.
wczoraj znow go zrobiłam,nie miałam za dużo rabarbaru,więc dodałam troche jabłek,pycha
Upiekłam znowu, w tym roku po raz pierwszy... pyszne, żadnego zakalca nie ma...
mnie ciasto wychodzi też bardzo gęste, stąd rabarbar nie wpada raczej, a pozostaje na górze, a szkoda, bo wolałabym aby niektóre kawałki wpadły głębiej, wtedy fajniej wygląda.
Zrobiłam po raz pierwszy i rzeczywiście totalny zakalec mi wyszedł, połowe zrobiłam z rabarbarem a drugą z jagodami. Ogolnie bardzo ładnie sie upiekł i w smaku pyszny, ale skad ten kurcze zakalec? Mysle ze kiedy rabarbar po polaczeniu z cukrem i kislem puscił sok to on mogł spowodowac ten zakalec. Ale mimo to jemy go wszyscy, bo jest pyszny (oby nas brzuszki nie bolały )
Przyglądam się jej...przyglądam...cała się zaśliniłam i nie doszłam do tego czemu ona niby mało apetyczna. Mimo, że już jestem po kolacji i brzuszek pełny z chęcią bym ją wciągnęła chociaż kawałeczek
Wygląda mało apetycznie. Ale bardzo Dobra . :D
Przykro mi to słyszeć iwona. Mnie z rabarbarem swego czasu przeważnie wychodziły zakalce (najbardziej katastroficzna była drożdżówka) ale w tym przepisie kisiel wchłania sok z rabarbaru więc wszystko powinno być okej. Jeżeli piekłaś na termoobiegu to może spróbuj następnym razem z grzałką (lub na odwrót, nie wiem jak piekłaś hihi) albo sypnij więcej mąki - mnie to ciasto wychodzi zwarte jak na pizzę, wręcz ciężko je rozciągnać w blaszce pozdrawiam i mam nadzieję, że następnym razem wyjdzie !
_iwona_ .. Idż za ciosem , trening czyni mistrza .. może wina tłuszczu jakiego użyłaś ,albo zbyt dopiaste łychy smalcu ..a piekarnik w porządku ? życzę powodzenia .. ::)
Jest ktoś, komu ten placek nie wyszedł? Bo ja zaliczyłam pierwszy w swoim życiu mega zakalec i nie mam pojęcia dlaczego. Kruszonka rewelacyjna, pianka zapiekła się bardzo ładnie, owocki ok, ale spód totalna klapa. No i przez to 1/3 blachy wylądowała w kompostowniku (pozostałą część zjedliśmy). Może tak to już jest, że nawet najlepszy przepis czasem nie wyjdzie, ale do tej pory mi się to nie zdarzyło. Kiedyś spróbuję jeszcze raz, bo górne warstwy były naprawdę dobre, ale musi minąć trochę czasu, zanim się z tym ciastem przeproszę ;-)
dziś upiekłam z malymi zmianami, zrobiłam z jabłkami, a ponieważ nie miałam kisieli, dałam galaretki, jeszcze się studzi ale już próbowałam i jest pysznee:) dziękuję za przepis, pozdrawiam