fidrygalka, a kompotu ze skórek i gniazd nasiennych się nie robiło? Baaardzo smaczny :)
Olkka, nie oglądam serialu Klan, więc na obejrzenie podwieczorków nie mam szans (bo dla samego widoku podwieczorków Klane katować się nie będę ;)).
A co do galaretki z jabłek, chętnie zjadłabym ją z naleśnikami (tak jak winogronową) oraz nałożoną na placuszki :)
U nas w domu też robiło się dużo galaretki z porzeczek i z tych samych powodów - dużo ich było na działce. A ponieważ żyło się bardzo oszczędnie i skromnie to z jabłek obranych, poszatkowanych i przesypanych cukrem a potem wypasteryzowanych w słoiku (bez kropli wody) robiło się wsad do szarlotki i naleśników a z obierek i "ogryzków" (rzecz jasna wykrawanych a nie wygryzanych ;-)) mama robiła właśnie galaretkę i ocet jabłkowy. Najlepsze to było z antonówki a w gniazdach nasiennych jest bardzo dużo pektyn.
U nas w domu rodzinnym najczęściej robiło się galaretkę z czerwonych porzeczek - mieliśmy ich po prostu strasznie dużo :)
Taka jabłkowa galaretka też wygląda bardzo ładnie. Pamiętam, że jeszcze "dziesiąt" lat temu, popularne były podwieczorki, podczas których podawało się herbatę w imbryku, eleganckie filiżaneczki, kruche ciasteczka i właśnie galaretki oraz konfitury na osobnych talerzyczkach z łyżeczkami :)
Do czego używasz galaretki?
Cudny pomysł! Pracochłonny ale cudny. Na pewno się skuszę, dziękuję.
Każdy ma soje wypróbowane sposoby, ja robię tak jak wyżej napisałam, i skórek nigdy niema w ketchupie, sosie pomidorowym, czy przecierze.
Aby nie było skórek z papryki, miksuje ją przed gotowaniem. Potem do gara i ewentualnie miksowanie całości na koniec. Na pomidory nie działa, i tak skórki zwijaja się w klujace patyki, wobec tego zawsze parze i obieram przedm Za leniwa jestem na przecieranie przez sitko
Również posiadam taki "przecierak" ale u mnie się nie sprawdza. Więc nie pozostaje mi nic innego jak sito i łyżka najlepiej drewniana i trę, trę.... aż wszystko przetrę :). Kolor to dzięki dojrzałym polnym pomidorom i czerwonej papryce. Chociaż bez bez papryki jest równie smaczny
Też blenduje. Ale zaopatrzyłam sie w taki przecierak do pomidorów.
Wygląda jak sito - na dole ma tarkę a u góry korbkę do kręcenia.
Ładny kolorek ma Twój ketchup.
Z maszynką nie próbowałam, natomiast często zanim przetrę przez sitko (gęste np. takie jak na fotce) blenduje przecier, i dopiero potem przecieram, przez sitko i po takim przecieraniu zostaje "sucha papka", którą wyrzucam.
Muszę tak spróbować skoro mówisz, że skórki nie zostaja.
Ostatnio robiłam sos do makaronu to sie tak nawściekałam i narobiłam żeby to to obrać.
Tutaj koleżanka podpowiadała , że można przez maszynkę do mięsa przepuścić.
Próbowałaś może ?
Oczywiście można obrać, ale w skórkach jest dużo witamin. Poza tym przecier jest przecierany przez sito, więc i tak w ketchupie ich niema.
A pomidorów i papryki nie obierasz ze skórki ?