Oddzielić białka od żółtek.
Białka ubić na sztywno.
Do białek dodajemy cukier i miksujemy na najniższych obrotach tak aby białka połączyły się z cukrem.
Do białek z cukrem dodajmy żółtka i mieszamy łyżką przelewając masę z dołu do góry,aby powietrze weszło w biszkopt.
NIE MIKSOWAĆ!!!! TYLKO MIESZAĆ!!!
Do masy dodajemy wcześniej wymieszane oby dwie mąki z proszkiem do pieczenia.Ja przesypuję ją przez sitko.
Powoli dodajmy mąki i cały czas mieszamy łyżką aż wszystko się dokładnie połączy.
Tortownicę 24cm wysmarować tłuszczem i wysypać bułką tartą.
Biszkopt pieczemy w nagrzanym piekarniku !!!
Biszkopt piec 30 min w 180C,lub w 160C jak jest z termoobiegiem.
Szukałam cały czas przepisu na idealny biszkopt do tortów.Ten wg mnie jest najlepszy.Mięciutki i puszysty.Nie zrobił mi się w nim komin termiczny tak jak w innych :)
Zawsze będę go stosowała jak tylko w cieście będzie wymagany biszkopt.
A teraz ciekawostka:aby biszkopt nie opadł po wyjęciu z piecyka,rzucam tortownicą o podłogę :) i nie opada.Tak 30-40cm nad ziemią
Wcześniej pozostawiałam go na chwilę jeszcze w wyłączonym piecyku,ale pomimo wszytko temperatura nadal się w nim utrzymuje i ciasto podpieka troszkę.Dlatego stosuję metodę rzucenia nim o podłogę.
Tylko pamiętajcie o prawidłowym kierunku ;).Dno tortownicy/blachy powinno być skierowane do podłogi.
ŻYCZĘ UDANEGO WYPIEKU :)