Zrobić rozczyn. Drożdże utrzeć w misce z łyżeczką cukru. Dodać -3 łyżki mąki w wlać 3 łyżki podgrzanego mleka. Wymieszać na gęstą i gładką masę o konsystencji śmietany . Pozostawić na ok. 25 min. do wyrośniecia. Przesiać obie mąki do garnka, dodać szczyptę soli i wymieszać. Jaja umyć, oddzielić białka od żółtek. Żółtka utrzeć z resztą cukru. Gdy rozczyn jest gotowy dodać go do garnka z wymieszaną mąką. Następnie dodawać kolejno masło, ciepłe mleko oraz żółtka. Wymieszać wszystko razem tak aby powstało gładkie ciasto, nieco gęstsze od naleśnikowego. Pozostawić do ponownego wyrośnięcia. W tym czasie białka ubić na sztywną pianą oraz przygotować dodatki. Gdy ciasto podrosło, wymieszać je delikatnie z pianą ubitą z białek. Smażyc placuszki. Można się z tym uporać w mig, gdy użyje się dwóch patelni o podobnych wymiarach. Każdą z nich rozgrzać i wlać na nią nieco oleju. Następnie nakładać po ok. 2 łyżki ciasta i rozcierać po rozgrzanej powierzchni patelni. Gdy spód placuszka się zarumieni a na wierzchu pojawia pęcherzyki, obrócić na drugą stronę i podsmażyć również na rumiano. Układać placuszki na talerzu lub w porcelanowym głębokim naczyniu (utrzymujacą ciepło), jeden na drugim, tworząc "wieżę smakosza". A do niej podać smakowite dodatki. To interesująca, smaczna i inspirująca potrawa...tak, tak inspirująca dla Twoich gości. Jeśli zaserwujesz im coś takiego, długo nie pozostaną obojętni. ;)Skłoni ich ona do nie lada zabawy, śmiechu i ciekawych pogaduch. :D A czyż nie o to właśnie chodzi na udanym przyjęciu? Można pokusić się o bardziej wykwintne dodatki typu kawior lub łosoś plus to co Ci podda Twoja fantazja kulinarna. Musi być to jednak utrzymana w jednej nucie smakowej. Warto pomyśleć również o dodatkach dla małych gości. Mogą to być jakieś pyszne konfitury, serek smakowy, owoce, granulowane kakao, a nawet budyń lub kisiel. Goście sami się "obsłużą" i sprawi im to niezłą frajdę. A Ty możesz być zupełnie spokojna o efekt - jeszcze długo po przyjęciu będą wspominać Twoją "wieżę smakosza" ;)