Zaczynamy od ciasteczek:
1. Ucieramy czekoladę na tarce o dużych oczkach.
2. Na tarce o drobnych oczkach ścieramy dokładnie skórkę z pomarańczy - owocu jeszcze nie zjadamy;).
3. Zagniatamy na stolnicy masło z cukrem, solą, jajkiem i skórką pomarańczową.
4. Przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia na stolnicę, dodajemy czekoladę i zagniatamy nieco klejące ciasto. Gdyby za mocno się kleiło (nie powinno), dosypujemy troszkę mąki.
5. Z ciasta formujemy kulę, owijamy w folię aluminiową i wkładamy na 2 godziny do lodówki.
6. Nagrzewamy piekarnik do temperatury 200°C.
7. Na posypanej obficie mąką stolnicy rozwałkowujemy ciasto na grubość ok. 0,5cm i wycinamy ciasteczka o średnicy ok. 5 cm. Mogą być okrągłe lub wycięte foremką, rzecz gustu:).
8. Wykładamy ciastka na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.
9. Ciastka pieczemy 8-10min.
Po wystudzeniu ciastek szykujemy lukier:
1. Przekrawamy pomarańczę i z obu połówek wyciskamy sok (można ręcznie). Resztę pomarańczy można zjeść:).
2. Do cukru pudru dodajemy sok z pomarańczy i mieszamy do powstania lukru. Lukrem zrobimy ciasteczka.
Sama nie przepadam za gorzką czekoladą, ale w tych ciasteczkach smakuje zupełnie inaczej, jest pyszna! A lukier pomarańczowy to hit sezonu:). Ciastka nie są za słodkie (kwaśna pomarańcza i lukier). Gorąco polecam!
Przepis pochodzi z książki "Pieczenie ciast przyjemne jak nigdy dotąd" Ch. Teubnera i A. Wolter.