Dorotko, właśnie dlatego, że wyszła mi taka paćka z ciasta 1 i 2 (bo z tego nie wyszłoby nic) zlepiłam to w jedna kulę, chciałam to wałkować, ale przy wałkowaniu margaryna wyleciała i potem był jeden wielki burdel... Co doprowadziło mnie do tak despercakiego kroku zlepienia w końcu w kulkę.. pewnie za długo bawiłam się z tym tłuszczem i dlatego wyszło jak wyszło.. następnym razem będe to robić w ekspresowym tempie :D DZIEKI!
kiedys w szkole robiłam ciasto francuskie dawno temu,a teraz sama spróbuje zrobic z twojego przepisu jak zrobie to wstawie zdjęcia :)
to sa moje ciasteczka,ale niesa takie jak twoje a robilam tak jak w przepisie :)
Twoje trojkaciki sa bardzo ladne :), ja moje wycinalam nie nozem ale takim "radelkiem" (nie wiem czy to dobrze nazywam, to jest takie pofalowane koleczko) , dlatego brzegi sa pofalowane. Ale mysle ze ciastka Ci wyszly i mam nadzieje ze smakowaly :) Pozdrawiam.
ciastka smakowaly ja wycinałam nożem,ale jeszcze je zrobie napewno dziekuje :)