dla 2 osob:
30 dag przerosnietego boczku, moze tez byc podwedzany
1/2 l. wody
1/2 kg fasoli szparagowej
2 galazki zielonego czabru lub 1 lyzeczka suszonego
4 male gruszki lub 2 duze (takie, ktore nadaja sie na przetwory, czyli nie za miekkie)
sol i pieprz
Przepis mam od kolezanki, ktora wychwalala i namowila mnie na wyprobowanie tej potrawy. Miala racje, niezwykle polaczenie fasoli, gruszki i boczku. Goraco polecam!
Do garka wlewamy wode i gotujemy boczek ok. 1/2 godziny. Mozna boczek wczesniej pokroic, to nie trzeba bedzie kroic goracego. Ja zagotowuje i pierwsza wody zlewam, coby troche zmniejszyc ilosc tluszczu. Czas gotowania zalezy od rodzaju boczku, jaki wezmiemy, podalam dla surowego.
Fasole oczyscic, umyc i przelamac na pol, wrzucic na boczek i posypac czabrem, na nia ulozyc umyte i oczyszczony z szypulek gruszki (ogonki zostawiamy, a duze gruszki kroimy na pol). Calosc gotujemy ok. 15-20 minut az fasola i gruszki beda miekkie.
Po tym czasie wyjmujemy ugotowany boczek i gruszki, a fasole doprawiamy sola i pieprzem do smaku.
Mozemy podac z ziemniakami z wody. Podajemy tak, jak na zdjeciu: na fasoli ukladamy paski boczku. Ja jeszcze posypalam koperkiem, a w przepisie bylo, ze powstaly sos mozna zagescic i polac potrawe.
Smacznego
Na pewno dobra potrawa .
Ja bym na tym wywarze, co się gotował boczuś , fasolka i gruszki , ugotowała ziemniaki . To świetnie by smakowało podane wszystko razem.Jadłam ziemniaki gotowane razem z wędzonym boczkiem . Było super , wie sądzę , że również gotowane na tym wywarze będą dobrze smakowały.
Basiaaa, ze mnie tez taka oszczedna gospodyni i rowniez gotuje ziemniaki razem z fasola. Tutaj mozna je po prostu wrzucic na wierzch. U mnie dieta rozdzielna, wiec zrezygnowalam z ziemniakow, ale dziekuje, ze dopisalas ten pomysl. Dziekuje Ci za zainteresowanie sie przepisem i pozdrawiam serdecznie.
stokrotka390 Przepis wydaje mi się ciekawy i dla tego wylądował w ulubionych , a dopiero później zabrałam głos o gotowaniu ziemniaków. Pozdrawiam
Oj już '' wrąbałam się '' w to danie w niemieckiej restauracji ..Fasolka pięknie pływała w oceanie tłuszczu ..Trochę podziobałam , bo nie wypadało odsunąć talerza i powiedzieć , upss pomyłka nie tak sobie wyobrażałam .. Poczekam aż pamięć zatrze wspomnienia i .. samodzielnie wykonam . Póki co dziękuję za przepis ..
Megi65, wspolczuje Ci, mimo to namawiam Cie do wyprobowania tego przepisu, danie jest naprawde pyszne. Nie robie sosu, bo ta fasolka jest cala przesiaknieta zapachem boczku, ze to w zupelnosci mi wystarcza, ale to juz kwestia smaku. Polaczenie zas z gruszka nadaje tej potrawie wykwintosci, pozdrawiam.