Wodę z margaryną i smalcem zagotować.Dodać mąkę i szybko
mieszając gotować na wolnym ogniu 4 minuty.Ostudzić masę.
Miksować dodając po jednym - 5 całych jajek na jednolitą masę.
M o j a u w a g a:
Ja piekę karpatkę w prodiżu,gdzie grzanie zachodzi od góry.
Z tego przepisu na ciasto wychodzą mi 2 karpatki (okrągłe).
Zmiksowaną masę dzielę więc na 4 częsci i rozsmarowuję nożem
na przygotowane i natłuszczone krążki pergaminowe cienką
warstwą.Piekę każdy osobno około 40-45 minut (czasem krócej
lub dłużej).Każdy zna możliwości i mankamenty swoich "narzędzi".
Jeżeli nie macie takiego prodiża - upieczcie w piekarniku w jakiej
Wam się podoba formie.
Więc najbardziej czasochłonny etap pracy mamy za sobą.
Teraz masa budyniowa :
I tu znowu m o j a u w a g a - ilośc składników na 1 karpatkę!
Jeżeli wyjdą Wam 2 sztuki -to oczywiście podwajamy ilość
składników.
Rozrabiamy mikserem mąkę z 1 całym jajkiem i 2 żółtkami oraz
częścią mleka z 1/2 l.Resztę mleka zagotowujemy z cukrem
i cukrami wanilinowymi - gotujemy na wolnym ogniu ciągle
mieszając.Do wrzącego mleka wlewamy przygotowaną masę
i jeszcze intensywniej mieszamy (aby nam się nie przypaliło)
dopóki nie uzyskamy konsystencji budyniu.Gotujemy krótko
-2-3 minuty.Odstawiamy i schładzamy.Ja wstawiam po prostu
garnek do zimnej wody i mieszając szbciej oziębiam masę,ale
to z powodu niecierpliwości.
Miksujemy masło i dodajemy porcjami masę budyniową do wyczerpania.Dodajemy jeszcze tylko aromaty i gotowe.
Można kończyć dzieło!
Upychamy masę w zakamarki placków,złączmy je i posypujemy
szczyty naszych "Karpatek" cukrem pudrem.
Wypada jeszcze schłodzić to wszystko razem w lodówce
przez jakiś czas (lepiej dłuższy) i smacznego!
Na zdjęciach karpatka z kremem kakaowo-czekoladowym,
który zrobiłam w/g przepisu autora - małgoska.Do jej przepisu
dodałam tylko aromaty rumowy i arakowy.
Krem jest przepyszny.Polecam i jeszcze raz jestem pełna
uznania za pomysł dla małgoski.