Macie racje ze jak zwał tak zwał ale sa naprawdę przepyszne, kluski kupne nawet się do nich nie umywają nie mowię juz o wielkosci.pozdrawiam
pyszne, moja mama takie robila, mi tez najlepiej smakuja nastepnego dnia:-)
zrobiłem i uważam że są super rodzinka się zajadała aż miło było patrzec . Jestem już pare lat za granica i tak łatwy przepis przypomina mi kraj rodziny a przynajmniej smaczek , jeszcze raz dzieki super
Bardzo sie cieszę że smakowały i serdecznie pozdrawiam
Zrobiłam na sobotni obiadek, w smaku dobre, choć nie ukrywam, że bardziej smakują mi te robione przez mamę (w domu nazywamy je pyzy)- z dodatkiem surowych, tartych ziemniaków. Zaletą tych jest że o wiele szybciej się je robi. W smaku przypominają mi kopytka z mięsem:)) faktycznie, o wiele smaczniejsze odsmażane na drugi dzień (takich też zamieszczam zdjęcie)
Dzięki za przepis- Pozdrawiam!!!
Witaj młoda mnie też osobiście smakują lepiej te z dodatkiem tartych ziemniaków,ale są bardzo pracochłonne.Ale w mojej rodzinie zdania sa podzielone,córka uwielbia własnie te.Ja do kopytek daję zwykłą mąkę pszenną, i z takiego ciasta robię też knedle ze śliwkami.A w tych jest sama mąka ziemniaczana.pozdrawiam