Składniki:
300g mąki,
225g cukru,
2 łyżeczki cukru waniliowego,
175g masła,
5 jajek,
1 kg jabłek,
250g gotowej masy makowej,
125ml soku jabłkowego,
375g śmietany,
1 opakowanie budyniu waniliowego (na 1/2 litra mleka),
szczypta soli
Mąkę, 150g cukru, cukier waniliowy, szczyptę soli, 1 jajko oraz pokrojone na kawałki zimne masło zagnieść. Ciasto rozwałkować na koło o średnicy ok. 32cm. Tortownicę (średnica 26cm) posmarować tłuszczem i posypać mąką. Rozwałkowane ciasto przełożyć do tortownicy, starannie dociskając i wylepiając brzegi. Spód placka ponakłuwać widelcem. Wstawić na 30 minut do lodówki. Jabłka obrać, pokroić na ćwiartki, a po usunięciu gniazd nasiennych pokroić na dość duże kawałki. Sok jabłkowy zagotować. Wrzucić do niego jabłka i dusić ok. 2-3 minuty. Następnie owoce wyjąć na sito i osączyć.
250g śmietany, 4 jajka, 75g cukru i budyń utrzeć. Pozostałą śmietanę wymieszać z masą makową i ugotowanymi jabłkami (po połowie). Tortownicę z ciastem wyjąć z lodówki. Na schłodzony placek wyłożyć masę makową, a na to jabłka ze śmietaną. Na wierzch wylać masę jajeczną. Wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 175 stopni i piec ok. 1 godziny. Gotowe ciasto wyjąć z piekarnika i ostudzić. Można udekorować kleksami z bitej śmietany.
Zainteresował mnie przepis, ale ie rozumiem o co chodzi w tym akapicie:Pozostałą śmietanę wymieszać z masą makową i ugotowanymi jabłkami /po połowie/.
O jaką połowę chodzi? co z resztą?
Już tłumaczę, bo ja też nie do końca zrozumiałam początkowy przepis z gazety, ale wypróbowałam sobie i ja zrobiłam tak, że łącznie do ciasta potrzebujemy 375g śmietany, do masy jajecznej używamy 250g, przez co zostaje nam 125g. Te 125g dzielimy na połowę i jedną połowę mieszamy z masą makową, a drugą połowę z jabłkami. Mam nadzieję, że już to odkręciłam.
dzięki, teraz pojmuję już........