Porcja dla 12 osób:
1 średniej wielkości wędzony pstrąg
2 łyżki majonezu
2 łyżeczki kolorowego pieprzu z solanki
Fajnie jest podać własnoręcznie przygotowaną pastę do świeżego chrupiącego pieczywa. W ciągu tygodnia nie zawsze jest czas na bardziej pracochłonne śniadanie, ale w weekend można poświęcić kilka chwil, aby potem delektować się pysznym pomysłem. Oczywiście raczej tylko dla dorosłych... dzieci niespecjalnie lubią, gdy szczypiące w język drobinki pieprzu. Jeśli planujesz podanie pasty najmłodszym, raczej zrezygnuj z ostrych przypraw. I jeszcze jedno - uwaga na sól! Pasta nie wymaga przyprawiania, ryba oraz majonez są wystarczająco słone.
Pstrąga bez skóry i ości umieść w misie robota kuchennego, dodaj zmiażdżone w moździerzu ziarna pieprzu oraz majonez. Zmiksuj pulsacyjnie na pastę.
Podawaj ze świeżym pieczywem i pomidorami.
Pastę możesz przechowywać przez kilka dni w lodówce w zamkniętym pojemniku.
Uwielbiam wszelakie pasty rybne! Ale narobiłaś mi smaka, muszę zrobić w najbliższym czasie:) Pozdrawiam!
Ja też bardzo je lubię. Są świetną odmianą dla gotowych wędlin czy serów :)