Składniki na ciasto:
3 i pół szklanki mąki
1,5 łyżeczki suszonych drożdży (tych w proszku)
1 łyżeczka soli
1 szklanka ciepłej wody
1/3 szklanki oleju
1 jajko
Farsz do środka:
ok.100g sera żółtego startego na grubych oczkach
mała puszka kukurydzy
ok. 10 pieczarek
kilka plasterków szynki
Sos do posmarowania bułeczek w środku:
2 łyżki przecieru pomidorowego
3 łyżki ketchupu
majeranek, oregano, bazylia, tymianek, sól i pieprz
Przepis ten znalazłam w internecie na czyimś blogu. Wypróbowałam go i zdecydowanie muszę się nim podzielić, bo te bułeczki to niebo w gębie. Idealnie nadają się na piknik, do pracy czy na kolację. Mogą również służyć jako dodatek do sałatek bądź jako przekąska na imprezę. :)
Mąkę wsypać do miski i dokładnie wymieszać z drożdżami i solą. Do suchej masy wlać szklankę ciepłej wody, olej i wbić jedno jajko. Ciasto dobrze wyrobić, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na 30 minut do wyrośnięcia.
W międzyczasie przygotować składniki do środka bułeczek. Pieczarki obrać i pokroić w cienkie plasterki, udusić na maśle z dodatkiem pieprzu i vegety. Ser żółty zetrzeć na tarce. Kukurydzę odsączyć z wody, a szynkę pokroić w kostkę.
Przygotować sos: wszystkie składniki sosu dokładnie ze sobą wymieszać. (Polecam również przyprawę do Tostów z narożnika Kamisa z serii Przekąski Kibica, przecier pomidorowy i ketchup wymieszać z trzema łyżeczkami tej przyprawy.)
Gdy ciasto wyrośnie, podzielić je na części i rozwałkować. Środek ciasta smarować sosem (nie smarować całej powierzchni ciasta, bo później nam się brzegi nie zlepią), na środek również położyć pieczarki, kukurydzę, ser i szynkę oraz uformować je na kształt bułeczek i dokładnie posklejać brzegi. Bułeczki ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, zachować pomiędzy nimi odstępy. Każdą bułeczkę posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać przyprawą do pizzy (ja używam też przyprawy do grilla klasycznego). Piec w temperaturze 200 stopni przez około 20-25 minut, bułeczki mają mieć złoty kolor.
Smacznego. :)
pycha
Mam pytanie czy rozwalkowane ciasto z masą skladasz w rulon i kroisz dopiero bo nie rozumie zlepiania
Właściwie to napisałam w przepisie, że ciasto powinno się rozwałkować, ale ja je po prostu rozpłaszczam palcami, kroję w kwadraty, na środek kładę farsz i sklejam ze sobą brzegi, podobnie jak pierogi. :)