W najprostszy, wlewam je do jakiegoś naczynia, piszę ile tam mam białek (żeby nie zapomnieć) i fru do zamrażary. I tak sobie leżą i czekają.
Wykombinowałam sobie, że takie foliowe woreczki ze "struną" do zamykania beda dobre. Mam nadzieję, że się sprawdzą. Czy może ktoś je wykorzystuje w tych celach?
wyprobowane :) pyszne :)
kiedys robilam takie ciastka ale bez kakao
Dziękuję za uznanie, belaiza Polecam się na przyszłośc!
Ciastka w smaku są pyszne, ale wyszły twarde jak kamień. Jedyny sposób aby je zjeść to moczyć je w kawie lub ciepłym mleku. Coś pysznego! Wkrótce zrobię je ponownie, ale tym razem będę je piekła 10-15 minut bez termoobiegu.
Dziękuję za komentarz. Też mi nieraz wychodzą twarde i chrupiące. Osobiści wolę takie jakby lekko niedopieczone z miękkim, wilgotnym wnętrzem. Piekę, a właściwie chyba bardziej suszę, wówczas kilkanaście minut bez termoobiegu.