Comments for recipe „Sernik puszysty i niezawodny”

patusia (2009-01-01 20:18)

Ciasto pycha!! Robi się szybko i jest łatwe. Gorąco polecam

natka wz (2009-01-02 13:13)

Ciacho:) (2009-01-27 18:52)

jaka to maka krupczatka??taka zwykla czy jakas inna ja niewiem bo nigdy jej nie uzywalam.A ile to 30 dag tej maki?Ile lyzek

Ciacho:) (2009-01-27 18:54)

a ile to 10 dag tego cukru?

niebieska-różyczka (2009-01-27 19:17)

Ciacho,może to Ci pomoże:)
http://www.gotowanie.wkl.pl/artykul.php?id=4

natka wz (2009-01-27 22:58)

natka wz (2009-01-28 21:18)

nenka72 (2009-03-15 14:51)

Mam pytanie czy te składniki(oprócz piany)można mieszać mikserem?

natka wz (2009-03-16 17:24)

marlena1 (2009-08-04 14:27)

Mam pytanie. mam zamiar zrobić ten serniczek ale nie wiem czy śmietanę mam najpierw ubić i dopiero dodać.

natka wz (2009-08-16 15:26)

natka wz (2009-08-16 21:06)

Joanna11 (2012-04-16 12:57)

Upiekłam sernik ściśle wg. przepisu. W trakcie pieczenia pięknie wyrósł, ale potem opadł - pewnie to przez pianę z białek. Pomimo tego masa serowa była mięciutka i puszysta. Pycha. Natomiast ciasto kruche po upieczeniu...no cóż, było mokre.  Dodam, że wydłużyłam czas pieczenia o ok. 20 minut. Następnym razem zrobię na innym spodzie.

crisen (2012-04-16 16:23)

Ja tak samoj jak autorka przepisu zawsze  przed wylaniem masy serowej posypuję ciasto przez sitko gorzkim kakao.Nigdy więc ciasto nie wychodzi mi mokre i obojętnie z jakiego przepisu  robię.

Joanna11 (2012-04-20 18:07)

crisen, ale ja też posypałam kakaem. Nie wiem, może to wina papieru do pieczenia...a może brak talentu

GraziaK (2012-04-20 18:18)

A może wina zbyt wilgotnego sera...ja jeden z przepisów na sernik wypróbowałam już kilka razy i za każdym razem mi się udawał aż raz właśnie ciasto kruche na spodzie sernika tak mi się rozmokło w czasie pieczenia że odpadało od sera....następnym razem kupiłam ser z Nowego Sącza (bo taki zawsze kupuję) i znów placek mi się udał.....

natka wz (2012-05-01 13:11)

W spóźnionej odpowiedzi na wcześniejsze opinie.Pieczenie raczej nie sprawia mi większych kłopotów, ale przekonałam się sama , że nie ma właściwie reguły, jak ciasto się uda. Myślę, że warto eksperymentować. Może spód zrobić z innego przepisu. Mnie ten się sprawdza, ale można też podpiec spód, a później żeby się nie przypalił , wstawić jeszcze do innej blaszki, na spodzie której położymy dwie warstwy folii aluminiowej. Dodatkowo możemy też do tej blachy wlać gorącą wodę w wysokości 3/4 blachy i piec ciasto w takiej kąpieli wodnej. Zachęcam do wypróbowania różnych sposobów. Dziękuję za uwagi i przepraszam, że być może ktoś się rozczarował, bo to i praca i koszty. Pozdrawiam.