To ciasto zostało poczęte podczas rozmowy z Wkn o jesieni, szarlotkach i innych takich. Myśl o połączeniu dynii, jabłka i gruszki w szarlotce wyszła od Doroty. Potem każda z nas zajęła się swoją wersją przepisu. Ja wrzucam już dziś :)
A dedykuję takiemu jednemu typowi, co też lubi i umie gotować. Z połówki dynii usunąć pestki (cała farfoclowata część). Rozgrzać piekarnik do 180 st.C i włożyć do niego dynię. Zostawić w piecu, niech się dopieka, aż skórka się zrumieni, zeschnie, a miąższ będzie miło miękki - jak dobrze upieczony w ognisku kartofel.
Wyciągamy dynię, wydłubujemy łyżką miąższ.
Jabłka obrać, gruszki również, usunąć gniazda nasienne, pokroić w kostkę. Na patelni rozgrzać masło. Wrzucić owoce, posypać cukrem, wymieszać, zmniejszyć ogień na średni i pod przykryciem dusić aż puści sok, zmięknie. Dodać dynię, przyprawy korzenne wg uznania, ziele angielskie, wymieszać i dusić dalej razem.
Kiedy owoce będą już miękkie wyławiamy ziele, a wszystko miksujemy blenderem na gładką masę. Można nieco odparować, jeśli wyda się zbyt wodnista.
Temperaturę piekarnika podnieść do 200 st.C.
W tym czasie zimne masło posiekać nożem z mąką, dodać cukier, szybko zagnieść. Dodać śmietankę - nie musi być cała - tyle, żeby ciasto się zlepiło ale nie było zbyt maziste. Ugnieść w kulę, włożyć do woreczka foliowego i włożyć do lodówki na ok. 30 minut.
Wysmarować tortownicę. Ciasto podzielić na 2 części (nie równe!)
Większą wykleić dno formy i boki do ok. 4 centymetrów. Włożyć do piekarnika na 15 minut. Po tym czasie wyjąć, wlać do ciasta mus z owoców. Pozostałe ciasto ułożyć na wierzchu. Mogą to być kawałeczki ciasta, może to być ciasto starte na tarce z dużymi oczkami, można ciasto rozwałkować i ułożyc na górze.
Włożyć do pieca na 30 minut.
Uwagi:
zaskoczy Was, jak w jednolitym w strukturze musie wyraźnie czuć smak wszystkich trzech owoców... mniam.
Absolutnie bezkonkurencyjna z bitą śmietaną. Polecam też na gorąco, z gałką lodów śmietankowych, imbirowych lub cynamonowych.