1. Kroimy drobno cebulę, czosnek wyciskamy przez praskę (lub też drobno kroimy) i podsmażamy przez chwilę na odrobinie oliwy.
2. Marchew, pietruszkę i selera ścieramy na tarce o dużych oczkach - dorzucamy na chwilę do cebuli i czosnku, mieszamy.
3. Do całości wrzucamy szpinak, dusimy wszystko na małym ogniu - aż odparuje woda.
4. Całość doprawiamy solą i pieprzem (nie szczędzę nigdy pieprzu) ewentualnie ziołami (nalezy pamiętać, że w daniu będzie jeszcze słona feta!).
5. Nieduże naczynie żaroodporne lekko natłuszcamy oliwą. Naczynie nie może być zbyt szerokie, bo wtedy zbyt płaska będzie warstwa szpinaku - lepiej więc użyć mniejsze.
6. Ser feta kroimy na kilka grubych (około 1 cm) plastrów lub kruszymy na spore kawałki.
7. Wykładamy naczynie żaroodporne 2/3 porcji szpinaku z warzywami. Wtykamy w niego kawały sera feta, wykładamy resztę warzyw ze szpinakiem (sera lepiej nie przykrywać szczelnie, dobrze, jeśli prześwituje).
8. Zapiekamy całość w gorącym piekarniku (180-200 stopni) przez ponad 20 minut.
9. Podajemy na ciepło, jako np. pyszny dodatek do pieczywa czosnkowego.
Potrawę tę jadłam kilka razy w greckiej knajpce - na wierzch bywało także wbijane przed zapieczeniem surowe jajko (za tym akurat nie przepadam) - polecam dla wielbicieli szpinaku :)