Składniki na 1 porcję dla głodnej osoby:
gruby plaster schłodzonego arbuza
kilkanaście kostek fety z zalewy
dwie duże garści roszponki
pół małej czerwonej cebuli
kilka czarnych oliwek
kilka listków świeżej mięty lub ususzonej ogródkowej
łyżka ziaren słonecznika
łyżka płatków migdałowych
łyżeczka miodu
łyżka soku z cytryny
sól, pieprz, oliwa
Sałatka, która świetnie współgra z upałem. Orzeźwia, nawadnia, zaskakuje połączeniami smaków. Może z powodzeniem wystąpić w roli wakacyjnego dania obiadowego. Niskokaloryczna, lubię ją wkomponowywać do diety odchudzającej :)
Arbuza kroimy w kostkę dowolnych rozmiarów, starając się usunąć pestki.
Na suchej patelni podprażamy do pożądanego koloru ziarna słonecznika z płatkami migdałowymi (ja lubię mocno zrumienione).
Na dno miseczki wykładamy umytą roszponkę.
Na roszponce układamy arbuza, kosteczki fety i pokrojoną w piórka cebulę.
Dodajemy oliwki (pokrojone w plasterki).
Całość posypujemy rozkruszoną lub posiekaną miętą i grubo mielonym czarnym pieprzem, ewentualnie odrobiną soli.
Na wierzchu dodajemy uprażone ziarna i płatki.
Robimy dressing - mieszamy sok z cytryny z miodem i odrobiną oliwy (ilość według uznania i smaku oliwy), polewamy całość i podajemy od razu.
Smacznego! :)
Uwielbiam takie sałatki!