Biszkopt:
5 jajek
2/3 szklanki cukru pudru
3/4 szklanki mąki pszennej
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
Masa:
750 ml śmietany kremówki
2 galaretki cytrynowe (każda na 0,5 l wody) plus jedna łyżka cukru (jeśli ktoś obawia się, że masa będzie mało słodka)
5 płaskich łyżek kakao - gorzkiego
2-3 banany
5-7 łyżek dżemu z czarnej porzeczki
Dekoracja:
jedna delicja lub inne ciastko w czekoladzie
kilkanaście ciemnych groszków (kakaowych lub rodzynek w czekoladzie)
kilkanaście białych groszków
3 czubate łyżki tartej czekolady lub gotowej posypki czekoladowej
pisaki cukrowe
lukier zielony
Do nasączania "poncz":
2 łyżki soku z cytryny
2/3 szklanki chłodnej wody
łyżeczka cukru
*1 szklanka - około 220 ml
Szukając inspiracji na tort dla mojego sześciolatka, natknęłam się w sieci na pomysł zrobienia tortu - w sam raz dla kogoś takiego, jak ja - bez większych talentów plastycznych :) Masa jest według mojego pomysłu, wedle życzenia jubilata.
Dzień wcześniej pieczemy biszkopt (lepiej się kroi na blaty niż zaraz po upieczeniu).
Białka ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodając stopniowo cukier, następnie żółtka - po jednym.
Mąki przesiać, wcześniej mieszając, dodać do masy delikatnie (wkręcić na najniższych obrotach miksera).
Przelać ciasto do tortownicy 24 cm (natłuszczam tylko dno i wysypuję bułką tartą, boki pozostawiam suche) i piec około 40 minut w 170 stopniach.
Po upieczeniu wyjąć, rzucić z ok. 60 cm na ziemię w formie, wstawić do lekko uchylonego piekarnika aż do wystudzenia. Po wystudzeniu wyjąć z formy i przekroić na w miarę równe 3 blaty.
Masa i przełożenie:
W ok. 400 ml wrzątku rozpuścić 2 galaretki cytrynowe, dosłodzić łyżką cukru. Ostudzić.
Śmietanę kremówkę podzielić na dwie porcje - 500 ml do przełożenia tortu, 250 ml na wierzch i boki.
Blaty tortu nasączyć według uznania ponczem, dolny i środkowy posmarować cienko dżemem.
Ubić 500 ml kremówki, dodając pod koniec ubijania porcjami całe kakao, na koniec dolać około 2/3 rozpuszczonej i wystudzonej galaretki.
Banany pokroić w małe kawałki, wymieszać z masą kakaową.
Masę podzielić na dwie części, posmarować dolny i środkowy blat, złożyć tort, lekko docisnąć, wyrównać boki.
Wstawić do lodówki na pół godziny, by masa dobrze się ścięła.
Ubić pozostałą część kremówki, w osobnym naczyniu, już bez kakao i bananów, pod koniec dolewając resztę rozpuszczonej galaretki. Posmarować górę tortu i boki.
Dekoracja:
Własnoręcznie przygotować zielony lukier lub rozgrzać gotowy lukier (należy uważać, by do dekoracji nie był zbyt gorący!).
Spojrzeć na przełożony tort, jak na głowę pirata. Z górnej części odciąć dwa fragmenty, niezbyt głęboko, by głowa nie była nieforemna - to będą części "zawiązanej" chusty. Przełożyć je na bok - wg rysunku.
Wyznaczyć delikatnie lukrem brzegi "chusty", delikatnie rozprowadzić, także na odciętych częściach. Po lekkim zastygnięciu lukru namalować na chuście pisakami cukrowymi wzór kratki.
Zielonym pisakiem cukrowym wykonać kontur oka, zamiast źrenicy ułożyć jeden ciemny groszek.
Z ciastka (delicji) zrobić opaskę na drugim oku (wcześniej odcinając brzeg ciasteczka - opaska przecież nie może być idealnie okrągła), dopełniając całość ciemnymi groszkami.
Narysować czerwonym pisakiem kontur otwartych ust, ułożyć w środku zdrowe (białe groszki) i zepsute zęby (ciemne gorszki).
Z tartej czekolady zrobić zarost, posypać też czekoladą boki tortu.
Schłodzić w lodówce.
Gotowe!
Taki tort zrobiłam na niedzielę dla mojego synka który zaczął 5 rok swojego zycia:)Był nim bardzo zachwycony:)A goście pytali skąd wzięłam wzór:) Dziękuję autorce tego pięęknego dzieła:)
Bardzo dziękuję za pierwszą opinię, bardzo się cieszę, że tort się udał :)