1. Gotujemy makaron świderki (jaki kto lubi - sprawdzony) makaron należy ugotować jak zapewne wszyscy wiedzą w osolonej wodzie, z dodatkiem oleju, tak aby był w sam raz ani za miękki ani za twardy.
2. W międzyczasie kroimy kiełbasę w kostkę. Ser kroimy na parę cienkich plastrów, tyle plastrów aby starczyło ich na górę zapiekanki (u mnie jest to 6 -8 plastrów ) w zależności od tego jakie duże jest naczynie żaroodporne, resztę sera przecieramy na dużych oczkach tarki.
3. Ugotowany makaron odcedzamy, płuczemy zimną wodą, następnie mieszamy go z pokrojoną kiełbasą i potartym serem i wkładamy do naczynia żaroodpornego. Na górze układamy plastry żółtego sera, nie muszą one zakrywać całości. Zapiekankę posypujemy szczyptą suszonej bazylii, nie za dużo.
4. Zapiekankę wkładamy do rozgrzanego piekarnika i pieczemy w temp. 180 - 200 stopni przez około 20 minut ( zapiekankę należy doglądać jeżeli ser na wierzchu się ładnie roztopi można ją wyciągać).
Ja piekę pod przykryciem bo lubię ciągnący się ser, jeżeli ktoś lubi lekko chrupiący może włożyć zapiekankę bez przykrycia (jak kto woli).
Do zapiekanki podaję ketchup, ale smakuje dobrze i bez niego.
Zapiekankę robi się szybko, piekarnik można włączyć odpowiednio szybciej (jeżeli chcemy skrócić czas przygotowania) można ją przygotować i wstawić do piekarnika po jakimś czasie.
Próbowałem różnych dodatków, ale jednak najlepiej smakuje mi w takim wydaniu.
PS.
Przepisu tego na WŻ nie znalazłem, dlatego postanowiłem go dodać. Jest to bardzo prosta, smaczna i szybka zapiekanka. Siostra przywiozła ten przepis dawno temu z Belgii i w moim domu zagościła już na dobre, ku uciesze wszystkich.
Osobiście wyrabiam się w 35-45 minutach
Smacznego