( na ok.6-7 szt )
- jajka - 2 duże szt.
- cukier - ok. 2/3 szklanki
- mąka pszenna - 1 szklanka
- woda - ok.200 ml
- olej - 200 ml
- kakao - 2 czubate łyżki
- proszek do pieczenia - 1 łyżeczka
Dodatkowo:
- polewa czekoladowa - 200 ml
- kokos - 2 łyżki
Jajka miksujemy z cukrem.
Dodajemy powoli wodę, olej i mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia.
Powstałą masę dzielimy na dwie równe części.
Jedną zostawiamy jasną, do drugiej dodajemy kakao i delikatnie mieszamy.
Do foremek
( ja jak zwykle używałam silikonowych - polecam! ) nakładamy ciasto
( mniej więcej do 3/4 wysokości )
- łyżka jasnego ... łyżka ciemnego ... jasne ... ciemne ... i tak do wyczerpania masy.
Ja dodatkowo zrobiłam "maziaje" na ostatniej warstwie.
Piekarnik rozgrzewamy do 190C i pieczemy muffinki ok. 25-30 minut
( do "suchego patyczka" ).
Chwilę studzimy.
Ścinamy górę na prosto
( powinna nam wyjść kopułka po upieczeniu ).
Drobno ją siekamy i mieszamy z wiórkami kokosowymi.
Muffinkę smarujemy po górze polewą czekoladową , przykrywamy ZEBRAną mieszanką z dodatkiem kokosu.
Dekorujemy kropelką polewy.
Smacznego!