Witajcie kochani:)
Za miesiąc mój synuś skończy roczek:) W związku z tym czekam mnie imprezka.... na 15 osób(kurcze najblizsza rodzina liczna). Problem w tym , że w domku goście będą już po godzinie 12-ej i trzeba zacząc od obiadu. Nie wiem co podac i jak to wszystko zorganizowac. Z ciastem nie mam wiekszego problemu-choc bedę wdzięczna za nowe pomysły i przepisy, sałatki tez jakos wyczaruje(otwarta jestem na nowości), ale ten obiad... Jak to wczesniej przygotowac z dwójka dzieciaków zeby nie zwariowac, jak to zmiescic w lodówie. Boję sie ze bedą upały, a nam maja w tym czasie wymieniac barierki na balkonach, malowac elewacje, itp. więc zakleją całe okna folią..., a ja w oparach w kuchni...
Wszystko trzeba wlozyc do lodówki, ciasto, sałatki, surówki, mięcho, zupe...a ja ma tylko jedna i się nie zmieści, nie mam tutaj spiżarki, czy innego chłodnego miejsca niestety.Kurcze jak to zorganizowac?
Pomozecie?
A nie możesz na obiad zrobić jakiegoś wypasionego grilla? Dobre mięso w marynacie, do tego suróweczka, a żeby było odświętnie chlebek wcześniej możesz upiec lub zrobić ryż z warzywami. Będzie grało z ciastami i sałatkami. Ja tak zrobię - mnie czeka roczek 12 września. Sama kiełbasę zrobię (biała z moich przepisów), no i mięsa w różnych marynatach (takie mięso w marynacie może długo leżeć). No ja się spodziewam gości wieczorem. Jeśli nie grill to to samo mięso upiecz w piekarniku (taką dużą sztukę mięsa z owocami np. jabłkami, śliwkami, brzoskwiniami czy żurawiną), podaj do ryżu i surówki. Ryż to ekspresowe rozwiązanie (mozna dodać trochę kurkumy lub curry dla koloru). Można zrobić jakieś dipy jeszcze np. czosnkowy, miętowy, salasa (w moich przepisach).
grill to raczej odpada...w bloku na balkonie...straż bym miała na pewniaka:)
ale z tym piekarnikiem to pomyslę
witaj
Ja na roczek synka ugotowałam rosół dzien wcześniej wieczorem, rano tylko makaron, zrobiłam tez rolady dzien wcześniej, przed obiadem wystraczy je odgrzac w sosie,rano smażyłam kotlety schabowe i piersi z kurczaka,potem przełożyłam je na blache i zostawiłam w piekarniku( na około 70-80 stopni) pod folia aluminiową wiec nie były suche,ziemniaki ugotowałam(młode) przed kościołem,odlane(w garnku) zwinełam w koc i schowałam pod kołdre.
jak wrócilismy z kościoła odgrzałam szybko rosół(stól tez mialam nakryty wczesniej),w czasie jak jedli odgrzałam rolady i zdazyłam wszystko ponakładac na półmiski.potem tort i ciasta (no i kawa herbata) jak jedli mialam czas zeby przygotowac zimna płyte,ponakladac sałatki(tez robiłam dzien wczesniej w ten sam dzien mieszałam z majonezem),wędliny sery itd.
z ta różnica ze roczej mialam w maju,tez było gorąco,ale mam zimna piwnice w domu wiec wszystko tam pochowalam bo lodówka mała.
Moim zdaniem, odgrzewany rosół jest niezjadliwy...
aha czyli gotujesz garnek rosołu i zjadasz na raz?
na weselnym obiedzie tez rosołu nie jesz?bo odgrzewany?
my jemy rosół w niedziele i poniedziałek,bo pomidorówka z rosolu juz nam sie przejadła.
Nie, nie zjadam na raz. Oprócz pomidorówki jest cała masa innych zup, do których wywar warzywno - mięsny można użyć. Rosół czasem porcjuję i zamrażam, żeby mieć bazę do zup.
Na weselnym obiedzie często nie jadam rosołu, chyba, że jest świeży :)
My mamy za sobą dwie tego typu imprezy urodzinowe, ale u nas na obiedzie i słodkościach się zakończyło. Może też pomyśl nad samym obiadem. Póki maluchy moje są małe to ja nie bawię się w obiady i zimne dania. Bo po prostu wychodzę z założenia ,że należy jeszcze trochę mieć siły na zabawy. A to w sumie Jubilat w tym dniu jest najważniejszy . jakoś nie bardzo lubię na tego typu imprezać siedzieć za stołem jak "u cioci na imieninach"...Tym bardziej ,że sama piszesz ,że masz ograniczone możliwości co do przechowywania jedzenia w chłodnym pomieszczeniu.
Co do zupy , to ja bym zrobiła rosół. Nie zgodzę się z wcześniejszą opinią ,że odgrzewany jest niedobry, moim zdaniem jest własnie owdwrotnie. No i co najważniejsze i głowny uczestnik tej imprezki może też go zjeść. Na drugie danie zrobiłabym właśnie jakieś pieczone mięska z suszonymi owocami. Bradzo dobrym rozwiązaniem są też pieczone np. kaczki z jabłkami . Wkładasz do rękawa i danie robi się niemalże samo. Możesz też upiec w ten sam sposób np. perliczki. Ryż też jest idealnym pomysłem , z dodatkiem kurkumy nabierze super kolor , a wcześniej go ugotujesz zawiniesz w koc i masz cieplutki przez długi czas. Ostatnio robiłam taki ryż własnie z dodatkiem :kurkumy, papryki czerwonej i żółtej , cebulki . Dodałam do niego sos sojowy . Pieczone kurczaki z miodem i tymiankiem też znajdą swojego amatora. Na WŻ , gdzieś był przepis na takie kurczaki z dodatkiem jeszcze winogron. Niestety nie mogę znaleźć w tej chwili tego przepisu. Ja miesa włączam odpowiednio wcześniej, tak aby jak goście przychodzą były już prawie upieczone. Nie lubię odgrzewanych potraw . Zazwyczaj dzieciaki ( choć i nie tylko) lubią frytki czy pieczone ziemniaki . Więc , gdy mięsa są już niemalże gotowe , robię roszadę w piekarniku i wstawiam właśnie frytki . W trakcie zajmuję się porcjowaniem mięs. Zawsze przygotowuję dużo różniastych surówek i warzyw gotowanych .
Po takim obiedzie nawet nie wyobrażam sobie ,żeby jeszcze było miejsce na zimne przekąski. Bo przecież ważnym elementem , jak nie najważniejszym , szczególnie dla dzieci będzie jeszcze tort:) . Do tego jakieś ciasta , no i można jeszcze podać lody z owocami .
Co najważniejsze , mięsa można zamarynować dzień wcześniej , zupkę też ugotować wcześniej , pomyć warzywa, owoce . W zasadzie przy dwójce małych dzieci uważam ,że jest to wariant optymalny. A goście na pewno nie będą głodni. Tym bardziej ,że jak piszesz faktycznie może być upał, a wiadomo jak żar będzie lał się z nieba , Ty się narobisz, a potem nie będzie komu tego wszystkiego jeść .
Jeśli chodzi o zupy to zamiast rosołu proponuję dwie zupy: piankowa i kremowa zupa serowa, czy cebulowa francuska (obie w moich przepisach). Są szybkie do zrobienia i zawsze wszystkim smakują (nawet starszym osobom, które lubią tradycyjne jedzenie), do tego dość oryginalne i z grzankami (czyli na szybciora). Do tego można je wcześniej przygotować i rozlać do bulionetek, a potem dodać grzanki i zapiec z serem (tak samo jak brokułową, czy dyniową, ale to już dla wyrafinowanego podniebienia ;)). Te zupki nie skwaśnieją tak szybko jak rosół, bo mają czosnek i cebulę. Poza tym nie zrobią się słodkie, tak jak rosół na drugi dzień, którego też nie lubię. A jakbyś zrobiła gulasz prwdziwie węgierski (tylko z większych porcji mięsa) lub schab w sosie ze śliwkami i żurawiną (oba w moich przepisach) i podała z knedlami to też byłoby hicior.
A ja się "wycwaniakowałam" w tego typu sprawach i z czystego wygodnictwa zamawiam sprawdzony cattering. Ciasta robie sama. Też chcę spędzic czas z gośćmi i najważniejszą osobą tego dnia, a nie "gdy oni jedli to ja to i to robiłam". A jak oni zjedli to zmywałam gary. Eee, bez sensu :)
Pozdrawiam i zyczę udanej imprezy.
przyznam szczerze że i ja się wspomagam. Wczesniej wszystko sama przy 15 osobach to mozna zwariowac i zarobic sie na maxsa. Teraz jesli chodzi o ciasta korzystam z uslug takiej pani ktora taniej niz w cukierni piecze wszystko metoda domowa. Jestem zawsze tak dogadana, że ciasta mi dostarcza w dniu imprezy. Ostatnio na urodzinach męża nie miałam miejsca w lodówce i tort został mi dostarczony przed samą imprezą.
Moge Ci poradzić abyś porozmawiała z jakąś zaprzyjaziniona sąsiadką może będziesz mogła skorzystać z jej lodowki :):)
jesli chodzi o imprezy trudno coś doradzić nie wiadomo czy przewaga na tej imprezie będzie dzieci czy dorosłych.
U mnie na tego typu imprezach sprawdza sie zawsze:
- piersi z kurczaka zawijane z pieczarkami. zapiekane w piekarniku w dzień imprezy z dodatkiem cebulki pokrojonej w piórka
- na drugiej półce zapiekane ziemniaczki pokrojone w cieńkie talarki z ziołami. Ziemniaczki możesz lekko podgotować rano.
- na innej pólce możesz zapiec zrobione wcześniej same np kotlety schabowe z ziołami lub mielone z kawałkiem sera w środku.
Pamiętaj o jednym zawsze my gospodynie robimy za dużo i później jest kłopot co zrobić z taką ilością jedzenia. Jako lubianą przez wszystkich zupę polecę ci rosół lub pomidorową. Zawsze się sprawdza a lubia ją i dzieci i dorośli. Zrezygnowała bym też z ciast z masą poza tortem. Teraz jest dużo fajnych owoców z którymi możesz zrobic jakieś fajne ucierane ciasto którego nie musisz trzymac w lodówce. Zaoszczędzisz tym sposobem miejsca w lodówce ;):
Ja ci polecam ugotowanie gara ziemniaków (możesz zrobić to wcześniej) i owiniecie go ręcznikami i włożenie pod poduche, potem dolejesz ciepłego mleka, dodasz masło i koperek i ugnieciesz na puree. Do tego kawał pieczeni np. z karczku lub łopatki, wczesniej zamarynowanej. Polecam moje przepisy: http://wielkiezarcie.com/recipe66418.html
http://wielkiezarcie.com/recipe65814.html
Do pieczeniu szybko zrobisz sos, wykorzystując puszczone podczas pieczenia soki.
Jako dodatek polecam ogóreczki małosolne, lub kiszone, surówka z selera http://wielkiezarcie.com/recipe69433.html , surówka z kapusty kiszoenj i majonezu: http://wielkiezarcie.com/recipe66284.html
lub kup gotową kapustę czerwoną w słoiku, dodaj jabłka, cebulę i majonez. Masz naprawdę pyszne danie przygotowane niewielkim nakładem. Wszystkie surówki możesz (a nawet powinnas przygotować wczesniej, żeby się przegryzły).
Na zupę polecam krem z brokułów - z jajkiem, lub groszkiem ptysiowym : http://wielkiezarcie.com/recipe68419.html
Z sałatek polecam: moja tuńczykową ekspersową, http://wielkiezarcie.com/recipe64032.html z kurczakiem, curry, http://wielkiezarcie.com/recipe65333.html lub z selera marynowanego z porem, kukurydzą, anansem i jajkiem - pycha.
Dziękuję Kochani za wszystkie porady, odpisuję teraz dopiero bo wczoraj nie umiałam wejśc na stronke za nic w świecie.
Jakoś musze sobie z tym poradzic, zobaczymy jak wyjdzie, dziekuje raz jeszcze:)
POZDRAWIAM-EWA:):):)