Już dawno chciałam napisać ten komentarz, bo ciasto z tego przepisu robiłam już wieki temu i wyszło przepyszne! Odnalazłam go znowu, bo zbliża się okazja do ponownego upieczenia wuzetki. Polecam wszystkim to ciacho a autora pozdrawiam.
Dodaj tyle ile uważasz - może pół kieliszka??
Długo mnie nie było, tak więc wybaczcie, że nie odpowiadałam na Wasze pytania. Do Nikat: nie jest możliwe, aby ciasto paliło się na maleńkim ogieńku - wynika z tego, że robiłaś (eś) placki na zbyt dużym ogniu. W przepisie wszystko jest opisane jak należy je piec.
Dziękuję Wam wszystkim za miłe komentarze i cieszę się, że smakuje! Pozdrawiam
Do Chefa: nie wiem czy masz zupełną rację z tym serem, ponieważ osobiście jadłam Burritos w Blue Cactus i tam właśnie podawano je z serem, więc...
Do eNki - jestem pod wrażeniem zdjęcia obiadowego:-) Pozdrawiam!
Może:-)
Odpowiadam wam teraz, bo długo mnie nie było - do Misiowej - żeby placki były do zwinięcia musisz je krótko trzymać na patelni - tylko do uzyskania pęcherzyków - no i powinny być jak najcieńsze. Malina- cynamon sypiesz w dowolnym momencie. PaPa.
Mąki dajesz na oko np. 2-3 szkl- jak będzie za mało, zawsze można dorobić. 1 pierś to znaczy prawa i lewa pierś kurczęcia. Na drugi dzień jest jeszcze pyszniejsze.
Alex, możesz zawijać ciasto jak chcesz - najlepiej najprościej, tak, żeby było wygodnie jeść. Co do puszki - ja daję 2 lub 3 puszki standard, jakie są zwykle w sklepach (chyba małe). Wolę, jak jest więcej fasoli, bo bardziej mi smakuje. Wybór należy do ciebie;)
Nie sądziłam, że to taki prosty, szybki i smaczny przepis! Bardzo dobre z sosem i odsmażane na patelni. Będę robić częściej na pewno:)
Dzięki za pozytywny komentarz. Pozdrawiam:)
Najprawdopodobniej za długo smażyłaś je na patelni i się wysuszyły. Ale to nic nie szkodzi - najważniejszy jest farsz, a jak placek się łamie, to trzeba wziąć go w łapkę i jeść tak jak z chlebkiem:)
Ja też pozdrawiam. Polecam fajną, gotową przyprawę do tego dania "Chili con carne" chyba KAMISu. Mieszanina ziół, smakuje rewelacyjnie.
Musiałeś się bardzo napracować:) W ogóle to, muszę Wam zdradzić, że następnego dnia burritko smakuje jeszcze lepiej, ale często znika pierwszego dnia...