ulciapulcia, Twoje pytanie wydaje mi się trochę śmieszne ale tylko trochę, bo wiadomo że torty zazwyczaj są przekrojone na kilka krążków, no ale ponieważ jesteś jeszcze młodziutka więc nie mam się co dziwić (ja w Twoim wieku nie wiedziałam jak się gotuje zwykłą zupe, co się oprócz wody do niej daje hihihi) mam nadzieję że nie poczujesz się urażona, a więc jeżeli chcesz fajny tort to musisz go przeciąć tak żeby były 3 krążki, a jeżeli chcesz dość wysoki, to radziłabym w środek dać jakąś wkładkę, kokosową, orzechową czy makową, u mnie w przepisach znajdziesz takie rzeczy, a krem z tego przepisu jest naprawdę bardzo dobry (u mnie wszystkim bardzo smakował), a jeżeli ma być bardzo czekoladowy to biszkopt upiec z dodatkiem kakao. Na talerz połóż jedem krążek, posmaruj go częścią kremu, przykryj drugim krążkiem i znowu posmaruj częścią kremu, przykryj trzecim krążkiem i całość możesz łącznie z bokami posmarować kremem, albo tylko boki, a górę tortu posmarować gorącymi powidłami i jak wystygną i obeschną to wtedy na to wylej polewę czekoladową. Jeżeli masz jeszcze jakieś pytania to wal śmiało, bo jeszcze jakiś czas tu będę, ale nie za długo, pozdrawiam i rzyczę przyjemnego pieczenia. Na razie muszę stąd iść, ale za jakąś godzinkę wróce.
gregory dzięki za komentarz, szkoda, że nie wstawiłaś zdjęcia, jak na taką ilość komentarzy to mało zdjęć, pozdrówka.
http://www.wielkiezarcie.com/przepis16999.html
zobacz tu, co prawda inny autor ale nazwa ta sama, pozdrawiam
Dzisiaj jest jeszcze pyszniejsze i jabłka nie są już takie rzadkie jak wczoraj, dzięki za przepis, na pewno jeszcze nie raz do niego wrócę.
alidab, wiem, wiem i bardzo lubię lukier a zwłaszcza cytrtnowy, ale tak mi było pilno do skosztowania, że niestety nie zdążyłam go zrobić, następnym razem na pewno zrobię, a co do ciasta, to chyba masz rację, że z tymi ucieranymi jajami jest lepsze, bo się wprost rozpływa w ustach.
Jednak na moją blaszkę trochę za mało ciasta (musiałam się namęczyć, żeby pokryć całą blaszkę, "a niby tylko 4 cm") w przyszłości zrobię z 1,5 porcji. A teraz smak mmmmmmmmmmmmmmmmniammm pyszne, ale jabłka miałam kupne (bo nie miałam swoich) i były bbbbbbbbbbbbardzo słodkie - za słodkie (chyba nie mają co z cukrem robić). Acha do jabłek dałam całą galaretkę i wydaje mi się że nawet 2 galaretki to by nie było za dużo, moja masa jabłkowa jest za rzadka, chyba że jeszcze do jutra stężeje (mam nadzieje, że do jutra coś zostanie hihihihi), zobaczymy. Upiekłam dzisiaj i już jemy, więc może rzeczywiście za wcześnie i dlatego jeszcze mus nie stężał tak jak powinien.
Alidab, tak się zastanawiam czy te jajka rzeczywiście trzeba ubijać, bo w normalnym kruchym cieście to się wszystko sieka razem, robiłam wg przepisu, czyli ubijałam (choć wcale mi się ni chciało ubijać). Samo ciasto kruche wg tego przepisu jest bardzo dobre i mięciutkie, może jak by było robione tradycyjnie to byłoby inne ?
josephine, myślę że muszą być zamknięte w słoju, lub pudełku (żeby nie wyschły), ale czy napewno to nie wiem, u mnie słodkości za długo się nie trzymają, pozdrawiam Basia.
psiunia dzięki.
alidab odpisz proszę szybko, czy blaszka 25/40 nie będzie za duża ?
do salivy - kiedyś robiłam masę cukrową i kryłam nią cały tort, a raczej torcik, bo robiłam tak na próbę mały torcik i dało się nią ładnie pokryć cały torcik nawet razem z bokami, ale kryć mały a duży tort to jest różnica, jeżeli masz wprawę to nie powinnaś mieć z tym problemu, pozdrawiam Basia.
A ja (teraz sobie przypominam - bo mam zapisane pod przepisem hihihi) do białek dodałam 1 szkl. zwykłego cukru (oprócz tego co do ciasta) i wcale nie było za słodkie, takie w sam raz (jak dla mnie).
A wydawało mi się, że kiedyś dodawałam tu komentarz i zdjęcie (może przez awarię zniknęło, więc jeszcze raz) robiłam już jakiś czas temu, ale o ile sobie przypominan było bardzo dobre, tylko ta górna beza była miękka, bo nie wiedziałam jaka ma być, muszę zrobić jeszcze raz (może na niedzielę?), a oto dowód, że już robiłam
i komentarz na pewno też był, pozdrawiam.