Jeśli chodzi o przygotowanie składników to oczywiście, że 2 szkl. surowego - to wydaje się dość logiczne. Inaczej autorka napisałaby ( chyba ), że mają to być 2 szkl. ryżu ugotowanego
Jak byk pisze " Ryż ugotować..."
Chleb jest pyszny. Piekę z 0,5 kg na dwie małe keksówki i wychodzi tak jak na zdjęciach poniżej. Ten wyżej upiekłam z całego kilograma, na blachę 26x13, która okazała się za mała na taką ilość ciasta i chlebek nie wyrósł za dobrze.
U nas na Śląsku mówi się na to karminadle i zamiast bułki tartej do środka dajemy zwykłą czerstwą lub suchą wcześniej namoczoną i odciśniętą bułkę.
Właśnie wyłączyłam i otwarłam piekarnik. Przykryłam naczynie ręcznikiem kuchennym i tak będzie stygł. Mam nadzieję, że to nie będzie miało żadnego wpływu na smak i w ogóle. Przykryłam w obawie o muchy, które uwielbiają siadać i "robić" na mięsko, a że jest noc nie będę miała nad nimi kontroli. C.D.N
Niestety usuwam z ulubionych. Są to moje pierwsze naleśniki w życiu, które mi nie wyszły, a w swoim otoczeniu jestem naleśnikową mistrzynią. Dzieciaki czekały na przekąskę, a tu wałek :(
Na szybciocha ukręciłam swoje ulubione ciasto pt. "wszystko na oko" i wyszły :)
Myślę, że autorka uznała przyprawianie za rzecz oczywistą , a jak bulion jest dobry to może nie trza
Ja zabrałam się za to ciasto bo wygląda smakowicie. Placek z bezą wyszedł mi tak ciężki i "mokry", że z pewnością galaretka ze śmietana go nie udźwignie
Zostały mi 3 białka z pieczenia ciast na urodziny męża, więc zrobiłam kokosanki wg. twojego przepisu ( z połowy ). Moja mama próbowała mi wmówić, że kupiłam je w cukierni :)
Robiąc to ciasto nie brałam pod uwagę tego jak ono jest zrobione, ale jak wygląda wizualnie. Szpinak do mnie nie przemawia dlatego zrobiłam biszkopt z zielonym barwnikiem. Ciasto przełożyłam kremem śmietanowym z kawałkami truskawek.
Co prawda nie skorzystałam z przepisu autorki, ale z jej fantastycznego pomysłu.
Truskawki ułożone równo, gdyż będę kroiła ciasto na kwadraty.
Zrobiłam. Ciasto jest pyszne. Kiedy wyciągnęłam z blachy i pokroiłam obawiałam się, że spód będzie bardzo suchy i będzie stawał w gardle, ale smalec robi swoje. Rewelacja. Piekłam na blaszce 23x32, tak jak ktoś tutaj zalecał ale/i wyszło bardzo wysokie - zbyt wysokie jak dla mnie, więc osobiście polecam piec na większej blaszce.
Było to moje pierwsze ciasto z rabarbarem. Nigdy nie robiłam wcześniej gdyż sam zapach rabarbaru mnie odrzuca, ale tutaj wszyscy tak zachwalali, a ogródek jest nim porośnięty więc wypróbowałam. Kiedy przyjdzie pora na inne owoce z pewnością skorzystam z twojego przepisu.
Mój wyszedł tak jak na załączonym obrazku. Jutro zdam relację z tego czy dało się go zjeść.
Kiedyś też i moja sąsiadka jak i teściowa robiły podobnego orzechowca ( sądzę tak po zdjęciach ) wtedy mówiły, że najlepszy jest tak po 2-3 dniach od upieczenia. Czy w tym przypadku jest podobnie ?