Komentarze wystawione przez użytkownika pasibrzuch

pasibrzuch (2008-03-01 14:52)

Rewelacja! Jestem fanką tej sałatki, jadam ją regularnie! Pyszna i pożywna!   Dziękuję za przepis

pasibrzuch (2008-02-23 21:24)

Mmm... pyszne  Do miodu dodałam ukochany cynamon i szczyptę kardamonu. Fantastyczne wrażenia wzrokowe, zapachowe i smakowe! Polecam!

pasibrzuch (2008-02-14 13:01)

Faktycznie idealna! Wcześniej wypróbowałam kilka innych przepisów, ale ten jest zdecydowanie najlepszy! Robiłam tę pizzę już kilka razy i zawsze super! Dziś przychodzą znajomi i robię z potrójnej porcji!  Dziękuję za Twoje uwagi, szczególnie dotyczące sera, już nie używam zwykłego żółtego do pizzy, z mozzarellą i parmezanem jest idealna  Bardzo dziękuję za wspaniały przepis i wszystkim gorąco polecam!

pasibrzuch (2007-11-10 15:13)

Najlepsza herbata na świecie! Myślę, że średnio pół swojego życia spędzam popijając herbatę, więc mam już przetestowane przeróżne odmiany i smaki, ale herbata przyrządzona według tego przepisu jest absolutnie najlepsza, po prostu boska! Jako, że pasibrzuchy lubią słodkie to ja nie żałuję sobie miodku i daję 2 czubate łyżeczki  dodaję też plasterek cytryny. Uwielbiam tę herbatkę: wspaniale smakuje, roztacza wokół niesamowity zapach i pięknie wygląda:

Dziękuję za przepis i serdecznie pozdrawiam

pasibrzuch (2007-10-10 22:04)

Wow!  Upiekłam znów to ciasto i już wiem, że będę je piec regularnie!  Wyrosło pięknie i jest przepyszne! Już nie kombinowałam z wyrabianiem, a poza tym pojawiła się jeszcze jedna kwestia... kupując drożdże zauważyłam, że tutaj w Szwecji są ich dwa rodzaje, poprzednio chyba miałam takie do wypieków chleba  teraz wzięłam (chyba) do ciast, ale niczego do końca nie mogę być pewna, bo wszystko napisane po szwedzku  Tym razem dodałam do ciasta otartą skórkę z cytryny, więc ciasto już w ogóle pachnie i smakuje doskonale, zupełnie jak w domu  Dziękuję za przepis i serdecznie pozdrawiam! 

pasibrzuch (2007-10-08 09:54)

Heh, no niestety ja w swojej kuchni studenckiej nie mam miksera, więc jestem zdana na swoje ręce. Wkrótce spróbuję znowu i będę wyrabiać krócej. A myślę, że to nastąpi całkiem niedługo, bo jak pomyślę, jak pyszny był ten placuszek...

pasibrzuch (2007-10-06 10:39)

Wspaniałe!  Co prawda, moja część truskawkowa wyszła zupełnie jak ciasto podstawowe, ale wynika to na pewno z tego, że używałam kisielu, kupionego tutaj, w Szwecji, niby też taki instant jak nasze do kubka, ale tu jakoś się nie sprawdził, kompletnie nie dał koloru ani smaku. Ale do mojej części podstawowej dodałam cynamon, więc i tak mam trzy kolorki

pasibrzuch (2007-10-06 10:30)

Pierwszy raz odważyłam się zrobić ciasto drożdżowe i na tym jednym razie nie poprzestanę bo ten przepis jest super! Ciasto w smaku rewelacja!  Co do wyrośnięcia chyba muszę trochę popracować. Miałam taki problem, że po wyrobieniu ciasta ono nie chciało urosnąć! Nawet postawiłam je w ciepłym miejscu i nic!  Już popadłam w rozpacz i spisałam ciasto na straty, jednak pomyślałam, że zaryzykuję, włożyłam je na blaszce najpierw do lekko rozgrzanego piekarnika (zamiast odstawiać na 20 minut) i poźniej normalnie je piekłam i nastąpił cud!  Urosło!  Co prawda nie było takie super puszyste, ale było normalne wyrośnięte, bez grama zakalca! Tylko teraz zastanawiam się, gdzie tkwi błąd. Za poradą koleżanki wyrabiałam ciasto bardzo długo, czy tak trzeba? Co tu może nie grać?

pasibrzuch (2007-09-29 11:02)

Mmm  Pyszne!  Zawsze jadłam owsiankę na mleku, troszkę więc obawiałam się tego soku, ale warto było spróbować! Dziękuję za fantastyczny przepis!

pasibrzuch (2007-09-27 13:29)

Dziękuję, libra_bb! Twoja pomoc od razu przyniosła skutek i kluseczki wyszły fantastyczne!  Pycha! Myślę, że zostaną na stałe w moim jadłospisie

pasibrzuch (2007-09-27 13:13)

Rewelacja! Uwielbiam herbatkę jaśminową, a przyrządzona w ten sposób jest po prostu boska!  Dziękuję za przepis!

pasibrzuch (2007-09-25 20:04)

Fantastyczny przepis!  Szarlotka się udała, była rzeczywiście przepiękna i przesmaczna  Pomysł na wykrawanie foremką ciasta - rewelacja! Choć w studenckiej kuchni dysponowałyśmy z koleżanką jedynie dużą foremką w kształcie serca, to i tak fajnie wyszło i zachwyciło naszych zagranicznych znajomych, a wśród nich byli też dwaj Francuzi  

pasibrzuch (2007-09-22 14:56)

Kluseczki owsiane, świetny pomysł!  //tym bardziej dla kogoś, kto nie potrafi żyć bez owsianki  bardzo mi smakowały, ale mam pytania: 10 dag płatków owsianych ile to jest przeliczając na szklankę/łyżki? jaka powinna być konsystencja ciasta? wyrobić to znaczy tak zagnieść czy porządnie wymieszać? Ja dałam płatków na oko, myślę jakieś 3/4 szklanki i ciasto wyszło mi bardzo lepkie. Nie wiedziałam, czy w takiej formie mam je kłaść na wodę, żeby kluski były takie nieregularne (jak lane czy coś w tym sensie), czy powinnam mieć ciasto takie żeby móc formować kluski. Dodałam więc trochę mąki, płatków, było bardziej gęste ale też bardziej lepkie i już nie nadawało się do kładzenia na wodę bo mocno trzymało się łyżki, więc znów sypnęłam mąki i płatków i wtedy miałam takie miękkie ciasto, uformowałam z niego małe kuleczki  hehe  ugotowałam je i były może dość zbite jak na kluski, ale i tak bardzo dobre!   Wątpię, czy to o to chodzi, więc bardzo proszę o rady!

pasibrzuch (2007-09-18 14:42)

Pyszne! Wspaniały przepis, z paru prostych produktów można wyczarować super obiadek!  Cebulkę co prawda też podsmażyłam, bo nie przepadam za taką surową  Za pierwszym zamachem nie dałam rady zjeść wszystkich 4 naleśników (miały dużo nadzienia, bo wpakowałam w nie cały farsz  ), dwa po obiedzie trafiły do lodówki, ale następnego dnia nie dotrwały, bo jak sobie wieczorkiem łasowałam to po prostu nie mogłam się im oprzeć  Na zimno są równie dobre jak na gorąco!

pasibrzuch (2007-09-18 13:54)

iisskkaa i bratka, przykro mi, że się Wam nie udało  ale nie zrażajcie się! 
Dawno temu, kiedy usłyszałam gdzieś coś, że wlewając kawę do mleka otrzymuje się warstwy, też próbowałam, wlewałam... oj wiele razy... eksperymentowałam na różne sposoby  - aż się udało  Oczywiście przy tym doszłam do pewnych spostrzeżeń, z którymi już Wam spieszę na pomoc!
 Przede wszystkim - espresso, prawdziwe, mocne espresso. Nigdy nie udało mi się zrobić warstw z kawy rozpuszczalnej, nawet bardzo mocnej. Ja przygotowuję espresso w ekspresie ciśnieniowym, ale wiem, że wiele osób robi je w tygielku lub w takiej kawiarce, co się stawia na kuchence i podgrzewa, myślę, że tak zrobione espresso też jest tu dobre. Nie wiem jak z kawą parzoną tradycyjnie. Będę bardzo wdzięczna wszystkim, którzy podzielą się swoimi doświadczeniami z użyciem kawy przyrządzonej inaczej jak pod ciśnieniem: udają się warstwy czy nie? 
 Po drugie: moim zdaniem, kawa i mleko muszę być gorące, wydaje mi się że jak coś mi trochę przestygło, to kawa chętniej łączyła się z mlekiem, przez co dolna warstwa często była mleczno-kawowa zamiast biała.
 No i najtrudniejsze chyba - samo wlewanie kawy. Nawet teraz, gdy mam trochę wprawy robię to niemożliwie powolutku i ostrożnie, starając się nie przechylić gwałtowniej naczynia. Co mogę doradzić od strony technicznej: spróbujcie nalewać kawę z takiego małego dzbanuszka, w którym zwykle podaje się mleczko do kawy, one na ogół mają ładnie zaokrąglony dzióbek, który można wygodnie oprzeć na rancie szklanki i delikatnie nalewać kawkę.
         Mam nadzieję, że te wskazówki Wam pomogą...
Dziękuję Wam za wszystkie komentarze  dycha, dla Ciebie szczególne podziękowania za przepiękną fotkę!   Życzę wszystkim powodzenia i warstw!