Dzięki wielkie za wasze porady. Właściwie to jest tak jak pisze Animozja - czy zasypywałaś cukrem kilka razy?. Soku trochę jest i na dnie skorupka cukru. Próbowałam mieszać i poruszac słoikiem zgodnie z zaleceniami a dziś czas na zlewanie. A gdybym tak namoczyła te śliwki w czekoladzie? Czy ktoś próbował?
Kochani pomóżcie. Nalewka zlana - faktycznie piękny kolor i aromat. Śliwki zasypane cukrem już od 2 tygodni i... wielkie NIC. Cukier ani ciut ciut się nie rozpuścił. Teraz wiem że to moja wina bo zasypałam cukrem zwykłym, ale co ja mam terat zrobić? I jeszcze jedno pytanko: jak można wykorzystać alkoholowe śliwki?