w zeszłym roku robiłam z Twojego przepisu pierniczki, od razu podwójną porcję, bo przepis wyglądał mi na godny zaufania:))) w tym roku zagniatam 3x....... :))) pozostaje kwestia dobrego lukru - mnie niestety schło chyba ze 4 dni.... i nie chciało się tak ładnie rozprowadzać, po kilku minutach cukrzyło się w garnuszku........ gdzie ja znajdę dobry profesjonalny przepis na lukier?????
Właśnie skosztowałam swojego PIERWSZEGO upieczonego własnoręcznie chlebka:D zrobiłam z połowy - mało:(, przepis z proporcji podanych powyżej na 26cm foremkę byłoby akurat:) dałam 1/3 mąka żytnia gruba, 2/3 mąka pszenna; nie rósł jakoś nadzwyczajnie; przed włożeniem do piekarnika posmarowałam wodą, w trakcie posmarowałam wodą i włożyłam przykrywkę od słoika z wodą do piekarnika, po wyjęciu posmarowałam wodą; przed wyłożeniem do foremki, nagrzałam foremkę w piecyku i potem na te 45 min postawiłam na kaloryferze średnio nagrzanym; daje się normalnie kroić po około 40 min od wyjęcia z piekarnika; jest tylko jeden problem - gdy wróci mąż, będzie narzekał, że zrobiłam go tak mało:) Ten przepis na chlebek jest szalenie prosty i chlebek wyszedł pyszny:) Smacznego!
Absolutnie super!!! Bałam się, bo po raz pierwszy robię pierniczki - właśnie tworzę naszą własną tradycję:) Długo szukałam nieufnie i zdecydowałam się na ten przepis i jest super:) Zaufałam na tyle mocno, że zrobiłam odrazu podwójną porcję - miałam 400g słoiczek miodu i nie chciało mi się paciać w dzielenie go na pół - i nie żałuję!!! Słodziutkie (cukru rzeczywiście można spokojnie dać połowę), kruchutkie, potem twardnieją i teraz czekam kiedy zmiękną ale i tak fajne do pochrupania:) Jeszcze zdobienie... lukier nigdy mi nie wychodzi:( Jeżeli ktoś się waha - niepotrzebnie, dobry przepis:) Ja zrobiłam ciasto na noc i od rana pieczemy:)
Absolutnie super!!! Bałam się, bo po raz pierwszy robię pierniczki - właśnie tworzę naszą własną tradycję:) Długo szukałam nieufnie i zdecydowałam się na ten przepis i jest super:) Zaufałam na tyle mocno, że zrobiłam odrazu podwójną porcję - miałam 400g słoiczek miodu i nie chciało mi się paciać w dzielenie go na pół - i nie żałuję!!! Słodziutkie (cukru rzeczywiście można spokojnie dać połowę), kruchutkie, potem twardnieją i teraz czekam kiedy zmiękną ale i tak fajne do pochrupania:) Jeszcze zdobienie... lukier nigdy mi nie wychodzi:( Jeżeli ktoś się waha - niepotrzebnie, dobry przepis:)