robilam wczoraj zapiekane łódeczki cukinii z mielonym,do tego sosik czosnkowy od Grzankosa,ale twoj pomysł bardzo mi sie spodobał.przy najblizeszej okazji wypróbuję.
dzięki za pomysł na przepyszne jedzonko!musiałam troszkę improwizować,bo niestety polskich buł u mnie nie dostanę.wyszło bombowo!oczywiście z sosikiem czosnkowym.pozdrawiam.
witam.moja ulubiona sałatka jest bardzo podobna,z tym,ze robie ja warstwowo.od dołu ziemniaki starte na jarzynówce,sos pół na pól majonez ze smietaną,matiasy w kostke większą z cebulka,sos,buraczki,sos,jajka na twardo w talarkach,sos i pierzynka z koperku świeżego.uwielbiamy ją.
DOLCE w dniu 2008-02-14 napisał(a):
witam.uwielbiam takie własnie prosciutkie w wykonaniu a tak przeciez smakowite zupki.posuwam tez moj sprawdzony przepis,innowacje tejże zupy.pozdrawiam serdecznie.
http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis29808.html
ja dzis zrobiłam ją na obiadek.dodałam brokuły wczesniej podgotowane i odrobinkę kukurydzy.PYCHOTKA!
czytam i sorry,ale i tak nie rozumie.autorka pisze 40 ml,ktos niżej pisze,ze robil z 400 ml...i wyszły pyszne.jak w koncu ma byc z tym kefirem?
bardzo lubie fetę,a do smazonych filetów drobiowych jeszcze nie dodawałam.mysle,ze troszke sobie ten przepis uproszczę i farsz wcisne w kieszonke nacietą w piersi.zmniejszy sie tym samym mozliwość wypłyniecia podczas smazenia.dzieki za nowy pomysl.
Dorota,ano prawda.mnie sie wydawalo,jakos,ze to z jednego kawałka powykręcane jest na talerzy!to przez pietruchę!ona zasłania efekt!ilka76,sorrki.
paróweczki podobnie robie,ale wychodzą jak prawdziwe osmiorniczki,bo na zdjeciu to raczej wąż.nacinam jedną stronę,nie do końca,na cztery ,,nózki,, i wrzucam na chwile do frytkownicy,jak smaże frytki.wywiną sie fantastycznie.pozdrawiam
smietana kremówka,czy zwykła?bardzo prosze o odpowiedz
witaj!po prostu kiedys w wywiadzie z nim podawał ten przepis,lubimy pana i jak sie okazalo polubilismy tez te kotlety!
pieklam w 190 stopniach z funkcją ,,góra-dół,, mięsko jest tak miękkie i soczyste,ze całość kroi sie jak zapiekanka w dowolne kawałki.oj,bo slinka cieknie......
pozwole sobie moje spostrzeżenia napisac.w podstawowym przepisie nie ma ziemniaków,ale w naczyniu wytwarza sie duzo tluszczu-przynajmniej jak sie robi to danie z karczku,takze nie potrzeba tam tluszczu dodawac.a jak surowe ziemniaki pokroisz w plastry to przez 2-2,5 godz beda na pewno miekkie,ale za to tłuste.ja pieklam ćwiartki ziemniaków,na drugim poziomie piekarnika,przy okazjidanie jest przepyszne.