Wow!!! Jak na zawołanie :)
A to mleko po co?
Jakie to jest dobre!!!!
Zrobiłam z połowy proporcji- tutaj sygnalizowano, ze robi się woda, więc dodałam wiecej troszkę zelatyny, więcej czosnku ( taki gust smakowy)... Wyszły mi 2 litrowe słoiki i jeden mniejszy. Zastanawiałam się, kiedy my to zjemy ;.. otóż nie mam już tego problemu :)
Od soboty został tylko jeden słoik....
Serdecznie dziękuję za przepis
Ano chyba, ze tak :)
To moze cukru do gotowania? żeby nie straciły tego koloru?
A tam, czepiłam się...... ważne, ze pyszne!!!
Ta potrawa również mogłaby wyglądać rewelacyjnie- gdyby brokuły zachowały swój piekny zielony kolor. W tym celu ja gotuję je na parze, posypane lekko jarzynką tylko. Zachowują sój piękny kolor, są jedrne i pyszne. Aha! świeze, a nie mrożone.
Zamiast sera żółtego dodaję ser z niebieską pleśnią- jest naprawdę smaczne
Mieszkam na Śląsku, wiem nawet jaka to róza- nazywa się chyba damasceńska, ma intensywnie różowy kolor, podchodzący czasem pod amarant, pachnie pięknie i bardzo intensywnie. Czasem występuje w białej odmianie, ale ta juz nie pachnie tak mocno. Ma płaski kwiat i widać srodek. Rzeczywiście rośnie byle gdzie, ale nie mam własnej, i mam wielkie opory, zeby ją "habić" komuś z ogródka i odbierać mu przyjemność w oglądania tej rózy. W Krynicy Górskiej można kupić czasem od babuli taki przeciez z płatkó rózy, tylko, ze on bardzo szybko się psuje i zwyczajnie go szkoda...
Bardzo dziękuję za przepis...
Mnie tez by smakowały :) Pozdrawiam, dodaję do ulubionych
Piękne i szlachetne!!!
Jak bym miała tyle płatków róż, to na pewno bym zrobiła. Ile słoiczków galaretki wyszło z tej ilosci?
Oczywiście kupuję :)
Dzięki za inspirację
Super!!! Wykorzystam przy najbliższej okazji
Mrożę :) Układam na talerzu obsypanym mąką ( nieobsypane trzeba odbijać młotkiem od talerza :) ) a jakak już się lekko zmrożą- to wtedy do woreczków. Surowe!!! Podobnie postępuję zresztą z pierogami.
Też nie słyszałam o proszku do pieczenia, ale mnie to przekonuje i włąsnie tak będę teraz robić :)