hmm... przepis na kapustę, jest jak z ksiazki śląskiej gospodyni- tylko zamiast wedzonego kurczaka daje się skwarki, tylko takie duze, jak krówki (Z podgardla). Tak mnie jakoś zdziwił ten wedzony kurczak, ale spróbuję następnym razem.
Ja do takiej kapustki daję jeszcze kilka suszonych śliwek ( najlepiej takich dymnych, nie kalifornijskich)
Luby uwielbia z kluskami śląskimi.
Zrobiłame te pierogi- po prostu super!!!
Troszkę mi się źle pocięło i musiałam dolepiać, ale myslę, ze teraz tak właśnoie będę robić pierogi- mniejsze i większe... Lubemu bardzo smakowały, bo dużo ciasta było w takim pierogu, a on tak własnie lubi.
Zrobiłam z kaszą gryczaną wymieszaną w mięsem- i choc za kasza nie przepadam, taka wersja mi bardzo smakowała. Luby pytał, czy to jest z paprykarzem, bo dodatek koncentratu nadł trochę kwasu.
Ale ogólnie to pycha i wychodzi tego bardzo dużo.
Będę wracać do tego przepisu, kombinować z różnymi farszami ( dam znać) i dodaję do ulubionych.
Bardzo dziękuje za inspiracje.
Dzięki! Ja też lubię pietruszkę... :)
Spróbuję z czosnkiem, bo o tym nie pomyślałam.
A takie duż ekawałki nie przeszkadzają, jak się doda śmietany? Rozdrobniłam, bo mi sie wydawało, ze tak będzie lepiej
W każdym razie - bardzo dziękuję...
No moje też tak wyglądają :)
hmmm...
Jak już pisałam- wymiesząłam pól na pól mąkę pszenną z mąka zytnią ( taką, jak na żurek, bo innej nie miałam) Jeden raz mi wyszły- pyszne! Drugim razem - nie wyszły, niestety. Wyszły jakies klapciuchy twarde, brzydkie. Ale widocznie cos źle zrobiłam, bo w końcu zz pierwszym razem wyszły!!!
Mozna próbować- inwestycja niewielka, w końcu znajdzie sie sposób, w jaki najlepiej smakuje wszystkim :P
Pozdrawiam gorąco
hi,
U mnie też robią furorę :) Na stole moze stać nie wiem, co, a i tak wszyscy rzucają się na bułeczki, wydając przy tym odgłosy, jak przy orgazmie :) Próbowałam robić na różne sposoby, raz wymieszałam mąkę pszenną, z taką na zakwas na żurek. No i czarnuszka :) naszukałam się jej, ale z nią bułeczki sa wspaniałe.
Bardzo cieszę się, ze smakowały...
ale super przepis!!!
Zaraz się biorę!!! Tylko musze wymysleć farsz- mam kaszę gryczaną, da się coś z tym wymysleć???
Dzięki za podpowiedź, ja dolałam wody, ale luby mnie powstrzymał, twierdząc, zę przypalona czekolada to dla niego prawdziwy rarytas. Ja własnie też sobie tak radziłam- ze gasiłam i zapalałam swieczkę, mieszajac czekoladę co jakiś czas, ale myślałam, ze coś xle robię.
Dziękuję i pozdrawiam :)
A kto powiedział, ze musi ;), gotowanie jest jak czarowanie :), dodajesz różne składniki, według własnego uznania, i zawartości lodówki, hi
Ale do rzeczy- ja próbowałam z gotowym ze sklepu- smakuje naprawde wybornie, ale może też być inny jogurt, chyba dobrze by smakowało z gruszkowym i posypane orzeszkami laskowymi- pokruszonymi.
Pozdrawiam
wlaśnie rozglądałam się za czymś takim :)
Poszukam
Bardzo dziękuję, bo próbowałam przelewać kluseczki przez rózne cedzaki, ale mi nie szło- ręki brakowało, albo kluski nie przechodziły.
:)
zapomniałam dodać, zę piec na złoty kolor w średnio nagrzanym piekarniku