Smosiu .. ! Spróbuj raz ''gotowca''. Z tego co wiem, ciasto maślano-serowe tak pięknie nie rozwarstwi się .. Osobiście mi takie ciasto przeszkadza. Idź raczej w kierunki ciasta pikantnego. Ja cyco lekko podpiekam aby tylko straciło swoją surowość i zamknęły się pory mięsa. Po 30 min. jest zawsze przepieczone i soczyste i aromatyczne.. Pozdrawiam ))
steve ! wychodzę z tego samego założenia, wszystko co na ćwiartce zawsze ... wychodzi i smakuje
Zuziu ! Jakoś nie zauważyłam wyblakniętego barszczu po gotowaniu . Kolor mogę powiedzieć jest bardziej intensywniejszy po zakwaszeniu a czosnek .... pięknie rozpływa się ale nie dominuje w barszczu .. No to do spotkania przy kubeczku mojego barszczyku . Pozdrawiam
Oj Domia ! mogłaś zapytać, szufladę otworzyłabym . Mam dwa narzędzia: nóż Makashi zakupiony w Aldi lub plastykowa łopatka Fleckamana super sprawdzaja w cięciu drożdżowych surowych ciast . W wolnej chwili podeślę fotki.. )) Pozdrawiam ))
Zuziu! Po prostu zapraszam barszczyk, usiądziemy, pogadamy, przeanalizujemy barszczyk ''asowy''.Ogólnie nie lubię mocno octowych potraw . Zwasze dominuje słodkie a później nutka kwaśnego. Proporcje ha trudna sprawa .. generalnie 3/4wywar , reszta zakwas buraczany ale wszystko zależy od stopnia ukwaszenia. Dodaje listki laurowe i zagotuje.Następnie zakwas i cukier (sporo ) gotuje na wolnym ogniu i .. dosmaczam octem jak już to jabłkowy lub sokiem z cytryny i świeżo zmielonym pieprzem białym, gotuje ok 1 min.Smak musi być słodko-winny. Na koniec swój wychodowany majeranek (kupne wiodących firm nie umywają się) i 2-3 ząbki czosnku ale to bez gotowania do zaparzenia pod pokrywą . Po paru godzinach można już ze smakiem ''siorpać', następnego dnia jeszcze lepszy .Pasztecik , krokiecik udany do takiego barszczu duecik .. .
Ja tylko się pytam .. '' gdzie jest tort, chociaż klinek dla mnie'' .
Pralino ! Zostałam upoważniona do podania Tobie odpowiedzi. nie wiem co masz na uwadze pisząc o ''tuningowaniu'' barszczu. Umówmy się barszcz z tego przepisu to raczej wyciąg buraczany mocny, esensjonalny. Można kubeczek wypić tak ''ku zdrowotności '' ale jeśli chcesz serwować do krokietów to warto zrobić na lekkim wywarze warzywnym lub rosołowym . Kostka bulionowa chyba nie wchodzi w grę . Do ugotowanego wywaru dolewasz wyciąg barszczu i twoje kubeczki smakowe podpowiedzą ''to jest to ''. Oczywiście ja dokładam , starty w palcach majeranek , sok z cytryny lub ocet winny i zmiażdżony czosnek . Tych przypraw nie gotuje tylko zaparzam. Lubie słodko -winno-pikantny barszcz a więc dosypuję cukier ..
Czytając dyskusje o glutach, pleśniach czy innych sensacjach buraczanych to wniosek nasuwa się sam :jakość buraczka . Oczywiście kupując nie wiem ile ma toto w sobie chemii. Ja miałam młode buraczki ostatni letni wysiew , bez grama sztucznego oprysku , odmiana jajowa bulwy. Zakwas był gęsty od ..... koloru, cudownie chrzanowy i naturalnie kwaśny .. )) Powodzenia .. )
Hihrałam sie w głos ...sąsiadko wybacz
pusio ! mleko prosto od krowy już dopisałam w przepisie aby nie było niejasności ''płynne'' . Pozdrawiam ))
Zuziu ! a o serze żółtym pamiętasz? kupuje zawsze ładnie roztapiający się, pięknie łaczy wszystkie elementy dukacika :))
Zuziu .. ! Następnym razem dorzuć do swych filecików mąkę ziemniaczaną i albo masło lub mleko .. Oczywiście nadasz kształt kulki ale spodziewaj się tak zawartej masy jak w wypadku mięsa mielonego wieprzowego , dodatkowo bułka tarta wiąże mięso ..Spróbuj ..
Bogdziu ! Piersi to u Ciebie dostatek, a wiesz ,że pisząc przepis myślałam o ''twoich piersiach '',że zapewne pokusisz się spróbować ))
Janeczko ..w oryginale jest ''gul mleka'' ale wiesz w przepisie trzeba wszystko wymierzyć , wyważyć. Siostra dodaje 2 łyżki masła miękkiego ja wybieram mleko . Ot masa mięsna musi być taka kleista. Papryki można dodać mniej ale nać pietruchy musowo. Powodzenia !
A czy ja mogę ochrzcić na ''chrupaszki '' ?
a. myślę, że dla spodziewanym gościom też będzie smakować .