Kolor obłędny! Ale zupełnie nie mogę sobie wyobrazić smaku.. Uwielbiam surówkę z czerwonej kapusty, ale na surowo, zaś na ciepło nie znoszę.. No ale do tej na ciepło dodaje się ocet (podobnie jak do białej).. W którą stronę ta zupa "podąża"?:)
Z nazwy na pewno..;) A tak poważnie w Twojej wersji występują dość istotne składniki, które mocno decydują o finalnym smaku - słodka śmietanka, skórka z cytryny czy gałka, których u mnie nie ma.. Będę musiała koniecznie wypróbować Twoją wersję. Zaś za dubel nazwy przepisu przepraszam - nie był zamierzony:) Pozdrawiam.
Ta zupa jest pyszna! Wyżarłam pół gara! Wchodzi na stałe do mojego obiadowego menu:) Tym razem zrobiłam tak jak Ty, czyli na masełku. Następnym razem wykorzystam Twoją sugestię i użyję żeberka. Niebo w gębie! Polecam!
Wrzucam do ulubionych i jutro wieczorem będę piekła dla moich sobotnich porannych gości. Idealne do kawy:)
"Chodzi" za mną od wczoraj zupa pomidorowa, ale ani z makaronem ani z ryżem, zaś smak na ziemniaki mam zawsze:) Będzie dziś na obiad Twoja zupa!
Bardzo smaczny gołąbek. Nieco zmodyfikowałam przepis, bo przygotowanego do pieczenia zalałam sosem pomidorowym. Fajna odmiana, chociaż ja uwielbiam kapustę w gołąbkach i tutaj dla mnie jej było trochę za mało. Następnym razem przełożę farsz liśćmi. Dziękuję za przepis!:)
Cieszę się ogromnie, że sałatka posmakowała:) Ja uwielbiam pęczak, więc wykorzystuję go gdzie popadnie. Dziękuję za opinię i na zdrowie!:)
Już któryś raz otwieram Twój przepis i powtarzam sobie: kurczę, prawie wszystko masz w domu, leć po kapustę, rzepę i mąkę ryżową i heja! Boję się jednak, bo to potrawa, której smaku zupełnie nie znam i z niczym mi się nie kojarzy, zaś z drugiej strony uwielbiam ostreeee! Powiedz mi tylko ile z tych proporcji wychodzi w efekcie kapusty.. Pytam, bo nie wiem czy podołam zjeść, jeśli zostanę sama na froncie z tym smakołykiem..:)
I znów przyszedł czas na to ciasto. Szklanka rodzynek, szklanka orzechów, cała masa jabłek... Siedzi w piekarniku i pachnie..;) I na pewno będzie smakowało jak zawsze..:)
Pyszna! Makusiu, udko było dodatkowo, nie zamiast boczku, żeby moja Maja miała tę zupkę za cały obiad:) Nie zdominowało zupy i czuć fantastycznie wędzony boczek. Bardzo smaczna i syta. Wyszedł mi spory garnuszek. Jutro wrzucę fotkę tej pychoty:) Dziękuję za smaczny przepis.
Właśnie gotuję Twoją fasolówkę z małą modyfikacją - prócz drobnej białej fasolki dodałam też czerwoną cętkowaną i udko kurczaka (dla córy). Będzie dziś pyszny obiad..:)
Połączenie super jeśli chodzi o warzywa, natomiast ilość śmietany, majonezu plus olej (po co, skoro śmietana i majonez mają wystarczającą - aż nadto - ilość tłuszczu?) mnie osobiście zniechęca.
MR, my wciąż pałaszujemy śledzie z Twojego przepisu (ostał się słoik). Nadal są pyszne, jeśli nie lepsze niż na początku..:) Dziękuję za przepis, bo właśnie dzięki temu, że mogą tak długo stać mam zamiar robić je regularnie. Te święta były u mnie najbardziej śledziowe ze wszystkich świąt!:) Dzięki raz jeszcze i pozdrawiam!
Agapis, to schab odwrócony akurat do "góry nogami" na poprzednim zdjęciu, a na jeszcze wcześniejszym ów właśnie schab, ale już po ususzeniu:) Pisząc "tu, na zdjęciu.." miałam na myśli to wcześniejsze zdjęcie.