Średnica tortownicy gdzieś tak około 30 cm ale po upieczeniu obkrawałam boki naokoło więc gotowe biszkopty miały gdzieś tak 20 cm średnicy, i tak, masa do ozdobienia i ta w środku to ta sama z takiej ilości skłądników jak podałam w przepisie, napewno sie uda!:)
Dziękuje Elu za miłe słowa, różyczki robiłam końcówką w kształcie gwiazdki i zaczynając od środka do zewnątrz rysowałam "koła" z których formowały się różyczki
Mggi niepotrzebnie się produkujesz...pozdrawiamy i żegnamy
Jednego dnia robimy zakwas i to już jest pierwszy dzień więc wtedy też dodajemy pierwszy składnik-cukier i potem kolejne:)
To musi być przepyszne :) i już ląduje w ulubionych, pozdrowienia
3 tygodnie?? :) Uuuuła.., u nas zszedł w 2 godziny :)
Mggi no pewnie że nie jest tak że pomyślisz sobie życzenie, zjesz kawałek chlebka i pstryk! szczęście się spełnia... ale skoro ktoś posłał rozczyn a ten dotarł do mnie to dlaczego miałabym nie wziąć i nie spróbować dla samego smaku... a co do szczęścia to co komu zależy wierzyć...przecież jeśli ty nie chcesz to nie musisz ani tym bardziej go piec więc nie wiem z czym masz problem i po co sie tu rozpisujesz. Ja przepis wstawiłąm bo akurat robiłam a że jest smaczny to może ktoś będzie chciał spróbować a jeśli ty jesteś taka szczęściem upojona to zaprzestań swoich komentarzy bo szkoda zdzierania twojej klawiatury...
Dziewczyny szkoda się takimi komentarzami przejmować, chlebek jest naprawde dobry a jeśli szczęścia nie przyniesie to pecha tym bardziej:)
Tak zgadza się Pani Walewska to druga nazwa, zapewniam że jeszcze leipej smakuje:)
Napewno sie uda, a chrześnica będzie zachwycona:) powodzenia
Nie pamiętam dokładnie jak długo ale wydaje mi sie ze tak z 15 minut zależy od pieca i trybu pieczenia,ja robiłam cienkie placki to raczej szybko sie upiekły, kolory na powierzchni po wyjęciu z piekarnika były szaro-nijakie zwłaszcza przy niebieskim zielonym i fioletowym ale bez obaw w spodzie były ładne co widac na zdjęciu, ciasto jest takie "babkowe" czy "murzynkowe" coś z ich rodzaju ale bardzo przypomina biszkopt możesz oczywiście upiec zwykłe biszkopty jeśli sie obawiasz tego ciasta:)
Niee, to nie mój przepis, znalazłam go na jednym blogu ale racja wpada w oko i jest mega atrakcją dla dzieci :)
Robiłam wczoraj i źle spisałam przepis bo do masy dałam niecały jeden :o kubeczek śmietany i ugotowałam budyń który wmixowałam w mase a chyba trzeba było dać w proszku...?Boże sama nie wiem jak on wyszedł ale upiekł sie i w dodatku wszystkim smakował!!! napewno jeszcze raz go zrobie ale tym razem już kropka w kropke jak w przepisie :)
Oooo Boże ale cuda!!! muszę tego spróbować!