jak moge cos podpowiedziec to ja mrozilam marcepan dwa tygodnie przed robieniem dekoracji i musze przyznac ze po rozmrozeniu jest taki jak na poczatku-czyli mozna go jak najbardziej tak przechowywac :)pozdrawiam
No trochę dużo tego do czytania hihi. Jednak zrobię go wcześniej i - jak piszesz - zamrożę. Co będzie, to będzie. Najwyżej zrobię drugi:) Dzięki. Pozdrawiam
Jak przeczytasz wcześniejsze komentarze, to się dowiesz, ja właśnie mam zamrożony marcepan jeszcze od świąt (ale nigdy wcześniej nie mroziłam) i za jakiś czas będę go rozmrażać, podobno nic się z nim nie dzieje, ale żeby się upewnić, to niestety musisz przeczytać wcześniejsze komentarze.
A czy mógłby mi ktoś odpowiedzieć na pytanie, czy masę marcepanową można przechowywać w jakiś sposób. Sorki za to trochę dziwne pewnie dla Was pytanie, ale ja nigdy jeszcze nie próbowałam robić sztucznego marcepanu. A niedługo mam imprezkę, na którą piekę ciasta i torcik i chciałabym go zrobić wcześniej (tzn. marcepan). Proszę o odpowiedź:)
Tak wyglądały moje pierwsze świąteczne dekoracje - za ten przepis serdecznie dziękuję.
Ale Twój koszyczek jest prześliczny,jak ja lubię tu zaglądać codziennie i oglądać Wasze cudeńka.
przyznaję, że zainspirował mnie pomysł gabi99 z komentarza trochę wcześniejszego... marcepan jest znakomity.
Rzeczywiście ciasto rewelka-zrobiłam na Święta i wszystkim bardzo smakowało. Ten kremik ajer.. to poprostu cud miód. Oj, często będę wracała do tego przepisu, często......... DZIĘKI
A to dwa następne torty które robiłam z użyciem marcepanu - nie są może idealne ale i tak sprawiły sporo radości.
A oto i moje zmagania z marcepanem ;)
mazurek -
i tort, który zrobiłam dla mamy - wybaczcie brak talentu :)
A różyczki Ci wyszły śliczne.
Od dawna mnie korcą te orzeszki, mam foremki wprawdzie mało sztuk, ale jakoś tam zaradzę, zrobię napewno!
a tak to wyszło! listki w rzeczywistości sąbardziej zielone - tu wyszły szare..
zrobiłam!!w końcu marcepan - Gabi - dodałam do 1/3- galaretki niebieskiej ale chyba za mało bo wyszło beznadziejnie, więć dodałam zielonej i wyszło tak miętowo ale już do przyjęcia - zrobiłam parę listków,<>reszte na razie zostawiłam nie barwiona -juz poczekam na barwniki tez kupiłam na allegro -zobaczymy ;)? na razie marcepan zawinęłam szczelnie folią i wrzuciłam do lodówki -chyba nic mu nie będzie?:))