zetes, bardzo cię przepraszam,ale nie wolno mi podawać mi tego przepisu, obiecałam mężowi,że nigdy tego nie zrobię- wybacz! slowo się rzekło
oj nie szyszuniu , nie nadlużej niż 2 tygodnie
raczej nie polecam piec ciasteczek bez wcześniejszego umieszczenia w lodówce, pamietajwszystko maswój okrewślony cel, po to wkładaszciasto do zimna, aby nabrało kruchości , powodzenia :))
A czy mogę ciastka robic od razu po wyrobieniu ciasta? czy to odkładanie do lodówki jest konieczne? Bo już dzisiaj mam na nie ochotę i to czekanie mi sie nie podoba ;-)))
Ale zrobię napewno!
robie podobne ciasto dodajac owoce osaczone z kompotu (mirabelki, wegierki, czarna porzeczke) i do piany z bialek dodaje tylko pol szkl cukru, bez kisielu. To jest ulubione ciasto mego meza, polecam
I w takim razie,zaraz idę szukać przepisu na prawdziwy "Pleśniak".
inka21 - dawno dawno temu dostałam od babci, na szarej kartce z zeszytu przepis na ciasto pod nazwą "Pleśniak" i wyglądał tak jak przepis powyżej + mój komentarz i dlatego napisałam, że od lat znam takie ciasto, pod taką nazwą a nie inną. Ale nie jest to aż tak istotne jak nazwane - ważne, że dobre. Pozdrawiam.
robiłam w/g tego przepisu, bardzo smakowały , dzisiaj robię ponownie, serdeczne dzięki za przepis i pozdrawienia dla inki 24
Rewelacja, przygotowałam dziś na obiad i nie zawiodłam się. PYCHA, polecam wszystkim niezdecydowanym.
oj wyszlo wyszlo tylko pieklam chyba 70 minut bo srodek byl surowy. ale ogolnie dobra w smaku. polecam
Ineczko, czy do Twojego ajerkoniaku mogę dodać mleko kokosowe z puszki? Stoi już 4 miesiąc i nie wiem co znim zrobić i tak myślę, że może tu go wykorzystać? Co o tym myślisz?
inko21 bardzo ci dziękuję za rewelacyjny przepis na paszteciki i farsz .moja rodzinka nie przepada za kminkiem , dlatego paszteciki posypałam startym zółtym serem. wyszły bombowe!!! a to fanfary na cześć tych pasztecików.
Kotlety pyszne. Polecam!
oj... nienajlepszy dzis dzien mam na pieczenie... juz od poczatku wydawalo mi sie ze ciasto jest za geste (po dodaniu maki) - trudno bylo to zmiksowac. Musialam najpierw czesc bialek wmiksowac w ciasto a dopiero pozniej dodalam reszte piany i wymieszalam lyzka. no i moja skleroza zadzialala w nieodpowiednim czasie i zapomnialam o proszku do pieczenia ktory to wmieszalam dopiero wtedy gdy ciasto juz bylo w formie :( zobaczymy co z tego wyjdzie. ciacho jest w piekarniku... dam znac co wyszlo
A ja dodaje do ciasta kruchego żółtka ugotowane na twardo starte na tarce. Przed Wielkanocą sposób na takie kruche ciasto pokazywała w TV Marta Gessler. Robiła z niego mazurki. Wypróbowałam i rzeczywiście jest ono cudownie kruche.